30 września 2022 r. Twitter rozpoczął testowanie nowej funkcji, która pozwala niektórym użytkownikom zobaczyć liczbę wyświetleń tweetów. Użytkownicy Twittera wybrani do udziału w tym teście zauważyli liczbę wyświetleń wyświetlaną obok całkowitej liczby polubień pod każdym tweetem.

Liczniki wyświetleń były wcześniej widoczne tylko dla autora tweeta po rozszerzeniu statystyk tweeta — ujawniając łączna liczba wyświetleń, zaangażowanie, poszerzenie szczegółów, wizyty na profilu i nowi obserwatorzy, których autor pozyskał dzięki ćwierkać.

Na razie upubliczniono tylko całkowitą liczbę wyświetleń, chociaż niektórzy użytkownicy obawiają się tej zmiany.

Przejrzystość vs. Prywatność: co może nam powiedzieć analiza tweetów

Reakcje na test, z którego dowiedzieliśmy się Media społecznościoweDzisiaj, były zróżnicowane, a wielu użytkowników czuło się narażonych na upublicznienie tych danych. Dla niektórych łatwo dostępna liczba wyświetleń własnych tweetów może wydawać się nieco zniechęcająca, zwłaszcza gdy czasami może być znacznie większa niż lista obserwujących lub zamierzona grupa odbiorców. I odwrotnie, niska liczba wyświetleń może być nieco zawstydzająca dla kogoś, kto próbuje rozwijać markę lub tożsamość jako influencer.

Dla marek analityka na Twitterze może być niezwykle cennym narzędziem w tworzeniu skutecznej strategii w mediach społecznościowych. W przypadku mniejszych kont osobistych karta analityczna może być otrzeźwiającym doświadczeniem, gdy nieodkryty wirusowy tweet pozostaje niezauważony. Ten współczynnik wysokiego wrażenia i niskiego zaangażowania może boleć.

Wiele wyświetleń w połączeniu z bardzo niską liczbą komentarzy lub polubień wskazuje, że Twoje treści po prostu nie trafiły do ​​obserwujących. Zarówno w przypadku marek, jak i kont osobistych, publiczne ujawnianie tego rodzaju danych może być niepożądane.

Inni chwalą zmianę, wdzięczni za większą przejrzystość na platformie rzekomo obsługującej miliony kont botów. Konta botów są powszechnie używane do wypełniania list „Obserwatorów” kont, które chcą je kupić, i w większości przypadków nie są one w stanie wchodzić w interakcje z treściami tak, jak zrobiłaby to prawdziwa osoba. Na szczęście są na to sposoby wykryj bota na Twitterze.

Konta o dużej liczbie obserwujących z kupionymi obserwującymi były wcześniej nieco wykrywalne z nieproporcjonalnie niskimi polubieniami i komentarzami. W końcu jest mało prawdopodobne, aby konto ze 100 000 prawdziwych obserwujących otrzymało tylko garstkę polubień na każdym tweecie.

Dzięki tej nowej zmianie możemy teraz dokładnie zobaczyć, ile prawdziwych osób ogląda każdy tweet — tworząc jeszcze większa rozbieżność między liczbą obserwujących a zachowaniami organicznymi, takimi jak wyświetlenia i zaangażowanie oczywiste.

Dlaczego Twitter miałby upublicznić Analytics?

Jednym z głównych powodów, dla których Twitter może chcieć, aby te informacje były publiczne, jest to, że dzięki tweetom lub kontom o wysokiej skuteczności reklamuje dokładnie, jak powszechny i ​​wpływowy może być Twitter.

Metryka wyświetleń przetestowana w tej nowej funkcji obejmuje wyświetlenia z przeglądarek, które nie są zalogowane w witrynie, co stanowi znaczny wzrost zasięgu treści, którego nie można odzwierciedlić w innych rodzajach zaangażowania. Dzięki dokładniejszym publicznym danym analitycznym, influencerom i znanych marek, które korzystają z mediów społecznościowych może uznać Twittera za bardziej kuszący sposób interakcji z obserwującymi i fanami.

Czy liczba wyświetleń pozostanie publiczna?

Z ponad 200 milionami aktywnych użytkowników dziennie, jest mało prawdopodobne, aby Twitter uczynił tę niewielką zmianę stałą funkcją, aby odstraszyć wielu zwykłych użytkowników Twittera. Podczas gdy niektórzy są entuzjastycznie nastawieni do popisywania się swoim wpływem i oglądania prawdziwych danych dla siebie, ci, którzy czują narażeni lub zaniepokojeni zmianą, jeśli chodzi o ich własne tweety, mogą być bardziej niechętni do dalszego logowania się i dzielenie się.

Jak dotąd liczba wyświetleń publicznych jest ograniczona do kont wybranych do testowania tej funkcji, pozostając prywatnymi dla większości użytkowników. Nie było słowa z Twittera o tym, czy zmiana zostanie wdrożona dla wszystkich użytkowników, czy całkowicie usunięta, a na podstawie podzielonej reakcji opinii publicznej w tym momencie może pójść w obie strony.