Pierwsza rozmowa telefoniczna została wykonana 3 kwietnia 1973 roku. Oto spojrzenie na to, jak daleko zaszła branża i dokąd zmierza.

Fajnie jest podziwiać nowe technologie, ale od czasu do czasu dobrze jest zrobić krok wstecz i docenić kamienie milowe, które do tej pory osiągnęliśmy.

Minęło 50 lat od pierwszego połączenia bezprzewodowego za pomocą telefonu komórkowego. Przypomnijmy sobie historię, która się za tym kryje, zobaczmy, jak daleko zaszła branża i wyciągnijmy wnioski ze spekulacji wynalazcy na temat przyszłości technologii mobilnej.

Pierwsza na świecie bezprzewodowa rozmowa przez telefon komórkowy

Wyobraź sobie: jest 3 kwietnia 1973 roku, a ty jesteś inżynierem Motoroli, Martinem Cooperem, idącym ulicami Midtown Manhattan zamierza wykonać pierwszą na świecie rozmowę telefoniczną i zapoczątkować erę łączności bezprzewodowej tworzenie sieci. Do kogo dzwonisz? Twoja rodzina? przyjaciel? Współpracownik? Nie.

Nazywasz swojego nemezis dr Joela S. Engel z Bell Labs w New Jersey, który współpracował z AT&T nad osiągnięciem tego samego przełomu, ciesząc się, że ubiegnij go – a wszystko to w czasie, gdy dziennikarz, fotograf i kilku gapiów na ulicy jest twoim świadkiem historia.

Joelu, to jest Marty. Dzwonię do ciebie z telefonu komórkowego, prawdziwego przenośnego telefonu komórkowego.

„Po drugiej stronie zapadła cisza. Podejrzewam, że zgrzytał zębami” Cooper wspomina historyczną rozmowę telefoniczną z 2011 roku Wywiad BBC. Trudno pojąć, jak rewolucyjne okaże się to wezwanie; wielu porównuje to do pierwszej rozmowy telefonicznej, jaką kiedykolwiek wykonał Alexander Graham Bell w Bostonie 10 marca 1876 roku.

Urządzenie, które to umożliwiło, było wczesnym prototypem tego, co później stało się DynaTAC 8000X pierwszy na świecie bezprzewodowy telefon komórkowy. Wcześniej ludzie używali przewodowych „telefonów samochodowych”, wprowadzonych w 1946 roku, które, jak to ujął Cooper, „uwięziły cię w samochodzie”.

Dość powiedzieć, że DynaTAC był prawdziwym cudem inżynierii – i miał taką samą cenę. 6 marca 1983 r. Telefon został udostępniony na rynku w Stanach Zjednoczonych w sieci 1G za 3995 USD (około 12 000 USD w 2023 r.), Oferując zaledwie 30 minut rozmów po 10 godzinach ładowania. Był to również czas, kiedy poczta głosowa stała się popularna.

Sieć 2G została po raz pierwszy wprowadzona prawie dekadę później, w 1991 roku. Wkrótce potem, w 1995 roku, wprowadzono technologię VoIP (Głos przez protokół internetowy), który pomógł ludziom zaoszczędzić pieniądze na rozmowach międzymiastowych i międzynarodowych, umożliwiając rozmowy przez Internet zamiast przez sieć komórkową. W 1999 roku japońska Kyocera VP-210 stała się pierwszym telefonem z aparatem i wideo.

Era smartfonów i Internetu

Dziś, 50 lat po pierwszej rozmowie telefonicznej, jest dwa razy więcej telefonów niż ludzi. I dzięki prawo Moore'a, smartfony stały się tak potężne, że obecnie używamy ich nie tylko do komunikacji, ale także do rozrywki, pracy, nawigacji, edukacji, fitnessu, tłumaczenia, przechowywania danych i wielu innych.

Postępowi temu sprzyjało włączenie Internetu do głównego nurtu w latach 90. i aplikacje mobilne innych firm pod koniec 2000 r. kiedy Apple wprowadził iPhone'a i App Store.

Wizja Coopera dotycząca przyszłości technologii mobilnej

Wielu uważa, że ​​rozwój technologiczny zwolnił i tyle smartfony osiągnęły szczyt ponieważ wszystkie wyglądają teraz w większości tak samo. Chociaż jest to do pewnego stopnia prawda, w rzeczywistości jest więcej rzeczy, na które można oczekiwać, niż mogłoby się wydawać.

„Wciąż jesteśmy w powijakach tego, co nazywamy telefonem komórkowym i komunikacją osobistą” — stwierdza Cooper w wywiadzie. „Pomyśl o tym, jak nienaturalne jest pragnienie rozmowy z kimś i trzymanie tego płaskiego kawałka materiału przy głowie. To w ogóle nie ma sensu”, wskazując w kierunku technologia wszczepiania pod skórę.

„Koncepcja aplikacji jest błędna. Gdybyś naprawdę miał dobrą sztuczną inteligencję, miałbyś służącego, miejmy nadzieję, że jest mądrzejszy od ciebie, zastanawiającego się, czego potrzebujesz i wymyślającego rozwiązania. Nazywamy te rozwiązania „aplikacjami”, ale zamiast my szukać aplikacji, to ona powinna nas znaleźć”.

Wizja przyszłości Coopera polega na „przestarzaniu aplikacji poprzez posiadanie czegoś, co tworzy aplikację dla ciebie”, odnoszącej się do świata, w którym technologia wtapia się w tło codziennego życia. Dzwonienie do kogoś powinno być tak proste, jak na przykład przemyślenie sprawy i nie wymagać otwierania aplikacji, wybierania numeru ani naciskania przycisku.

I z postęp w 6G, rzeczywistość mieszana, inteligentne okulary i Web3, ta przyszłość może już nie być kwestią science fiction, ale czymś, co możemy osiągnąć w ciągu najbliższych 50 lat.

Następna rewolucja mobilna nie jest zbyt odległa

Łatwo przyjąć za pewnik, jak daleko zaszliśmy jako społeczeństwo. Współczesny smartfon jest już miliony razy potężniejszy niż cała łączna moc obliczeniowa NASA wykorzystana podczas misji Apollo 11, podczas której człowiek wylądował na Księżycu w 1969 roku.

Nieświadomym postępów zachodzących za kulisami może się wydawać, że innowacyjność się zatrzymała. Ale ci, którzy nad tym pracują, wiedzą, że następna rewolucja mobilna może nie być zbyt daleko.