Linux ma mnóstwo oprogramowania, ale kiedy po raz pierwszy dokonujesz zmiany, możesz być sfrustrowany brakiem nazw, które znasz. Jeśli korzystasz z Linuksa przez jakiś czas, możesz również rozczarować się czymś, co może wydawać się stosunkowo powolnym tempem zmian lub ciągłym brakiem niektórych rodzajów oprogramowania.

Dlaczego niektóre aplikacje nie pojawiły się jeszcze w Linuksie i co powstrzymuje społeczność przed tworzeniem większej liczby alternatyw? Dowiedzmy Się.

1. Jest tak wiele wersji Linuksa

Tworząc oprogramowanie dla systemu Windows, wystarczy przetestować je na kilku systemach: w najnowszej wersji Windows, poprzedni, a może, w zależności od tego, czy Twój program jest skierowany do bardzo wolno rozwijających się firm, wersja przed tym. To stosunkowo proste.

W systemie Linux istnieje morze różnych wersji, znanych jako dystrybucje. Nawet jeśli ograniczysz się do najbardziej znanych, może to nadal oznaczać wspieranie pół tuzina dystrybucji.

Załóżmy, że zdecydujesz się obsługiwać tylko Ubuntu, najpopularniejszą wersję na komputerach osobistych. Z harmonogramem wydań Ubuntu, co oznacza aktualizację co sześć miesięcy, nawet to może być więcej pracy, niż się wydaje.

instagram viewer

Uniwersalne formaty pakietów poprawiły sytuację, ale nadal istnieje wiele opcji. Jeśli celujesz w Ubuntu, to ma sens format Snap, ale większość innych dystrybucji ma większe powinowactwo dla Flatpak zamiast tego. Kilku ma osiadł na AppImage.

Teoretycznie aplikacje w dowolnym z tych trzech formatów mogą działać w dowolnej dystrybucji. Ale powiedzmy, że twoja dystrybucja dostarcza starszą wersję komponentów tła, które Flatpaks muszą uruchomić. Oznacza to, że w aplikacji może brakować funkcji, których deweloper oczekuje od Ciebie. Sytuacja się poprawia, ale Linux wciąż ma wiele do zrobienia, aby ten krajobraz był łatwiejszy dla twórców aplikacji.

2. Linux ma niejasny model finansowania

Linux jest zarówno filozofią, jak i systemem operacyjnym. Technicznie rzecz biorąc, Linux nie jest nawet systemem operacyjnym, ale jądrem, aspektem twojego komputera, który pozwala przyciskom, które naciskasz, aby faktycznie coś zrobić, a ekranowi, aby pokazać, co się dzieje.

Interfejsy pulpitu i aplikacje, których używamy, tak naprawdę nie mają nic wspólnego z Linuksem. Wiele z tego samego oprogramowania można uruchomić na FreeBSD, który nie korzysta z jądra Linuksa — i nie można uruchomić większości tych programów na Chromebookach lub Androidzie, które to robią.

Filozofią leżącą u podstaw Linuksa desktopowego jest koncepcja wolności oprogramowania, zgodnie z którą kod powinien być widoczny i swobodnie udostępniany. Jest to jedyny znany sposób, aby upewnić się, że programy nie robią czegoś podejrzanego i faktycznie dać ludziom prawo własności do ich urządzeń.

W wyniku tego trudno jest bezpośrednio pobierać opłaty za oprogramowanie. Możesz sprzedawać program na licencji wolnego oprogramowania, ale ponieważ kod jest dostępny za darmo, nie ma nic, co mogłoby powstrzymać kogoś innego przed skompilowaniem i dystrybucją kolejnej kopii Twojego programu, która nie kosztuje pieniądze.

W związku z tym ludzie rozwijający Linuksa i powiązane oprogramowanie musieli eksperymentować z różnymi sposobami finansowania swojej pracy. Wielu z nich to wolontariusze, którzy finansują swoją pracę inną pracą na pełen etat. Wielu wolontariuszy to studenci. Niektórzy ludzie otrzymują pracę, w której otrzymują wynagrodzenie za rozwijanie jednego aspektu Linuksa, ale w wolnym czasie wnoszą wkład w inny. Tylko kilku programistów jest w stanie zebrać wystarczającą ilość darowizn, aby zrekompensować swoje wysiłki.

Nie ma jasnego modelu finansowania dla kogoś, kto chce zarabiać na życie, tworząc aplikacje dla Linuksa tak, jak potrafi dla innych platform, chyba że te aplikacje są zastrzeżone, rodzaj oprogramowania, którego wielu użytkowników Linuksa nie chce nic robić z.

Jedna dystrybucja Linuksa, podstawowy system operacyjny ma podejście „płać ile możesz” za darmowe aplikacje o otwartym kodzie źródłowym wydane w AppCenter (na zdjęciu powyżej), ale jak dotąd ludzie nie zapłacili wystarczająco dużo, aby twórcy aplikacji uznali to za pełny etat stanowisko.

3. Brakuje pieniędzy na zakupy

Ten niejasny model finansowania jest jednym z powodów, dla których wiele społeczności linuksowych nie ma dostępu do wystarczającej ilości pieniędzy, aby wykonywać pracę, którą chcą wykonywać. Osoby pracujące w określonym środowisku graficznym mogą chcieć zaprojektować pełny zestaw aplikacji, które integrują się z ich interfejsem, ale nie mają zasobów, aby zapłacić ludziom za wykonanie pracy.

Ten brak zasobów oznacza, że ​​społeczności wolnego oprogramowania są przede wszystkim uzależnione od wolontariuszy. Jeśli nie ma wolontariusza z zainteresowaniem, czasem i umiejętnościami, często nie powstaje pożądane oprogramowanie.

Związane z: Dlaczego Linux jest darmowy: jak świat open source zarabia pieniądze

Prowadzi to również wolontariuszy do współpracy przy niektórych programach. To niekoniecznie jest zła rzecz. Ale jeśli zastanawiasz się, dlaczego nie ma więcej alternatyw open source dla LibreOffice, to częściowo dlatego, że często ma to większy sens wolontariusze, a nawet firmy zatrudniające garstkę programistów, aby wnieść żądaną funkcjonalność do LibreOffice, zamiast tworzyć kolejny pakiet od zera.

4. Otwarty dialog wiąże się z nieporozumieniami

Z wolontariuszami zajmującymi się tak dużymi pracami nad Linuksem, a także z filozofią open-source i finansami ograniczenia zmuszające ludzi do wspólnej pracy, konieczna jest duża komunikacja, aby wszystkie elementy miały nadejść razem.

Ponieważ ludzie często nie mogą przyciągnąć płatnych programistów, muszą przekonać ludzi do wolontariatu z powodów etycznych lub praktycznych. Oznacza to posty na blogu lub osobiste przemówienia, które mogą zainspirować niektórych i zniechęcić innych.

Rozwój oprogramowania typu open source ma również tendencję do pojawiania się na otwartych listach dyskusyjnych i takich jak GitHub i GitLab. W tych rozmowach często pojawiają się różnice zdań. Mogą tworzyć się szczeliny, co skłania programistów do tworzenia własnego interfejsu od podstaw, powielając pracę, którą ktoś już wykonał.

Jest to jeden z powodów, dla których Linux ma tak wiele interfejsów, które technicznie robią to samo, tylko na różne sposoby.

Wszystko to dzieje się, zanim zaangażują się ludzie, którzy używają całego tego oprogramowania. Użytkownicy mogą mieć pasje, które są nawet silniejsze niż programiści, zwłaszcza gdy czują się bezsilni, że ukochany program zmienia swój wygląd lub funkcja, na której polegają, całkowicie znika. Niektórzy programiści spotykają się z tak wielką wrogością, że rezygnują z tworzenia wolnego oprogramowania z powodu wypalenia.

5. Komputer stacjonarny z systemem Linux ma niski udział w rynku

Oczywiście ludzie pragną nie tylko oprogramowania stworzonego specjalnie dla Linuksa. Wielu chce mieć dostęp do tego samego oprogramowania, którego używają w systemach Windows i macOS, na przykład Photoshop. Niektóre z tych programów trafiają do Linuksa, na przykład Steam, ale wiele nie.

Stosunkowo niewielki udział Linuksa w rynku jest ważnym powodem. Chociaż Linux dominuje na serwerach i superkomputerach, tylko stosunkowo niewielka część ludzi używa Linuksa na swoich komputerach osobistych. To wciąż przekłada się na miliony ludzi, ale wiele firm stwierdza, że ​​to po prostu nie warte kosztów płacenie programistom za utrzymanie wsparcia dla trzeciego systemu operacyjnego, gdy zarabiają wystarczająco dużo pieniędzy już.

6. Firmy mają obawy dotyczące licencjonowania typu copyleft

Niektóre firmy mają zastrzeżenia do licencji typu copyleft, z których korzysta większość oprogramowania w systemie Linux. Organizacje te mogą chcieć rozwijać oprogramowanie lub integrować pewne komponenty, ale obawiają się, że w rezultacie zostaną prawnie zobowiązane do udostępnienia całego kodu w ich zastrzeżonym programie.

Wiele firm ma awersję do Publicznej Licencji GNU, która wymaga, aby każde oprogramowanie korzystające z kodu udostępnianego na licencji GPL stało się oprogramowaniem typu open source.

Firmy korzystające z wolnego oprogramowania często preferują kod dostępny na liberalnych licencjach, takich jak MIT i Apache, które pozwalają ludziom na korzystanie z kodu bez wymogu, aby powstały program stał się darmowy i open source samo.

Związane z: Prawo autorskie a Prawa autorskie: kluczowe pojęcia, które musisz znać

Dla firmy, której model biznesowy kręci się wokół sprzedaży zamkniętego kodu źródłowego, błędnie odczytując darmowe licencja na oprogramowanie i narażanie się na spory prawne może być zagrożeniem dla dna firmy linia.

Niemniej jednak, rozwój aplikacji dla systemu Linux trwa!

Pomimo tych wyzwań Linux nadal przyciąga programistów. Wolny i otwarty charakter Linuksa sprawia, że ​​jest to świetne miejsce do nauki dla studentów. Otwarty kod umożliwia również ludziom korzystanie z istniejących aplikacji jako podstawy dla nowych, zamiast zaczynać od zera.

Są też ludzie, którzy zgadzają się z wartościami Linuksa, którzy nie mogą się zmusić, by ostatecznie pomóc Microsoftowi, Apple czy Google'owi zarobić więcej pieniędzy. Dzięki temu ekosystem jest żywy i aktywny, nawet jeśli musisz chcieć wypróbować aplikacje, których nazw nigdy wcześniej nie słyszałeś.

Najlepsze oprogramowanie i aplikacje dla systemu Linux

Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynasz korzystać z Linuksa, czy jesteś doświadczonym użytkownikiem, oto najlepsze oprogramowanie i aplikacje dla Linuksa, których powinieneś używać dzisiaj.

Czytaj dalej

DzielićĆwierkaćE-mail
Powiązane tematy
  • Linux
  • Aplikacje na Linuksa
  • Otwarte źródło
O autorze
Bertel King (356 opublikowanych artykułów)

Bertel to cyfrowy minimalista, który pracuje na podręcznym laptopie z podstawowym systemem operacyjnym i nosi ze sobą Light Phone II. Uwielbia pomagać innym w podejmowaniu decyzji, jaką technologię wprowadzić do ich życia... i bez której technologii się obejść.

Więcej od Bertela Kinga

Zapisz się do naszego newslettera

Dołącz do naszego newslettera, aby otrzymywać porady techniczne, recenzje, bezpłatne e-booki i ekskluzywne oferty!

Kliknij tutaj, aby zasubskrybować