Reklama

W ostatnim czasie wpływ tradycyjnych mediów drukowanych i czytelnictwo zmniejszyły się. The Guardian, często uważany za sumienie liberalnej Wielkiej Brytanii i jeden z bardziej wartościowych gazet w Wielkiej Brytanii, jego nakład spadł z 400 tys. w 2000 r. do nieco ponad 200 000 w 2012 roku. Niewiele lepiej jest na drugim końcu politycznego spektrum, a konserwatywny dziennik The Telegraph stracił połowę swoich czytelników w tym samym okresie.

Przejście z drogich maszyn drukarskich z przeszłości na Internet nie było ratunkiem dla tradycyjnych mediów informacyjnych. Dziennikarstwo jest drogie, a banery reklamowe nie opłacają rachunków. Rzeczywiście, tylko The Daily Mail radzi sobie dobrze w erze cyfrowej, częściowo dzięki połączeniu lubieżności (i wątpliwe) historie o celebrytach z listy B, walącej w piersi konserwatywnej retoryce i sensacji nagłówki.

Pozyskiwanie ruchu nie stanowi problemu. The Guardian ma ranking Alexa 164 i jest 17. najczęściej odwiedzaną witryną w Wielkiej Brytanii. Telegraph również ma 237 rankingu Alexa i jest 23 najczęściej odwiedzaną witryną w Wielkiej Brytanii.

instagram viewer

Więc co sprawia, że ​​te gazety znajdują się w tak fatalnych stanach finansowych? Częściowo wynika to z tego, że nie są w stanie spieniężyć ogromnego ruchu, który otrzymują, co prowadzi do konieczności dywersyfikacji The Guardian – teraz działają dni Otwarte, serwis randkowy online oraz seminaria edukacyjne.

Kolejną istotną przyczyną niepowodzeń gazet jest ich niezdolność do obniżenia kosztów. Dziennikarze są drodzy. Duże biura w Londynie i Nowym Jorku są drogie. Dla porównania, większość czasopism cyfrowych ma dziennikarzy pracujących w przestrzeniach coworkingowych lub w ich domach.

W ostatnich latach kolejnym zagrożeniem dla modelu biznesowego wydawnictw cyfrowych były blokery reklam, dzięki czemu Internauci mogą łatwo konsumować tyle treści cyfrowych, ile chcą, a właściciele witryn nigdy nie zobaczą ani grosza.

Blokowanie reklam

AdBlockPlus to jeden z bardziej popularnych ad-blockerów AdBlock, NoScript i Ghostery - Trifecta of EvilW ciągu ostatnich kilku miesięcy skontaktowała się ze mną duża liczba czytelników, którzy mieli problemy z pobraniem naszych przewodników lub dlaczego nie widzą przycisków logowania lub niezaładowanych komentarzy; i w... Czytaj więcej . Obsługuje IE, Chrome, Firefox i Safari, został pobrany przez ponad 50 milionów ludzi, którzy chcą uniknąć reklam wykorzystywanych przez większość witryn do zarabiania na treści.

Działają na zasadzie przechwytywania ruchu sieciowego i porównywania pochodzenia z czarną listą znanych witryn wyświetlających reklamy. Reklamy są blokowane i nigdy nie mogą być oglądane przez użytkownika, a reszta treści jest renderowana normalnie.

baner-chrome-adblock

ten powstanie tych programów blokujących reklamy Dodaj do białej listy MakeUseOf w Adblock: prośba od byłego programisty filtrów AdblockNie jest tajemnicą, że w MakeUseOf nie jesteśmy wielkimi fanami Adblocka. Ale wiemy, że niektórzy z was nie puszczą Adblocka, dopóki nie zostanie wyrwany z twoich zimnych, martwych rąk. Gdyby... Czytaj więcej spowodował poważny kryzys w witrynach, których przetrwanie zależy od reklamy. The Times, The Daily Telegraph, The Sun i New York Times zareagowały brutalnie ograniczając bezpłatny dostęp do swoich treści i wznosząc płatne ściany. To znacznie zmniejszyło liczbę czytelników. W tym samym czasie wzmocnił kasy tych organizacji, przekładając czytelników na zimną, twardą gotówkę. Coś, czego nie udało się poprzedniemu modelowi reklamowemu.

Ale czy jest inny sposób? W przypadku mniejszych publikacji, którym brakuje liczby czytelników, aby wprowadzić te drastyczne środki, musieli wymyślić, jak przetrwać w świecie post-baner-reklam. Oto jak poradziły sobie z tym trzy popularne strony internetowe.

Ludzie z reguły nie lubią reklam; Reklama jest po prostu taka jaka jest. Ludzie, którzy tworzą treści, uczą się je lubić, ponieważ chcą tworzyć treści i też chcą jeść i spać pod dachem, a możliwość robienia obu naraz wydaje się całkiem niezła pomysł.

Tak zaczął się wstępny akapit do brutalnie szczerego Wprowadzenie do projektu na Kickstarterzei jeden z najbardziej fascynujących eksperymentów związanych z prowadzeniem witryny bez polegania na banerach reklamowych.

banery-penny-kickstarter

Penny Arcade przetrwała popiersie Dot Com. Wyszli na szczyt, gdy znany krytyk gier wideo Jack Thompson wycelował w Penny Arcade za sprzedaż koszulki „I Hate Jack Thompson” i rzekomo go nękał. Założyli Organizacja charytatywna Childs Play, która zebrała prawie 25 milionów dolarów na zapewnienie chorym dzieciom w szpitalu zabawek i gier wideo. Biegną PATENA. Mają nawet własną grę wideo; Penny Arcade Adventures: Na deszczowej przepaści ciemności.

A jednak pojawienie się Ad Blockera stanowiło bardzo poważny problem dla Penny Arcade. W od czasu usunięcia posta na blogu, pisarz zespołu Ben Kuchera szczerze stwierdził, jak złe rzeczy były. Naprawdę źle.

„… zarobienie 5 dolarów zajmuje mi 1000 widzów. Tyle że ta liczba jest myląca, ponieważ blokowanie reklam z Twoich ulubionych witryn to bardzo prosta sprawa. Trywialny. I robi to całe mnóstwo ludzi. …

Teraz okazuje się, że potrzebuję około 1500 czytelników, aby dostać te 5 dolarów na moją hipotetyczną stronę. Powiedzmy, że chcę zapłacić 500 USD miesięcznie. To nie tona pieniędzy. Potrzebuję 150 000 odsłon. To skoczyło tam, prawda? Teraz spójrz na strony, które zatrudniają wielu wysoko wykwalifikowanych, profesjonalnych pisarzy, którzy pracują na pełny etat i zarabiają znośną pensję. Nagle patrzysz na miliony odsłon stron wymaganych do utrzymania wszystkiego na powierzchni, a tym bardziej rozwoju. Dziesiątki milionów odsłon. Setki tysięcy, jeśli nie miliony, unikalnych czytelników”.

Nie chodzi tylko o ekonomię prowadzenia strony internetowej, która została zasadniczo zakłócona przez AdBlock. Była to również jakość treści.

„Ale wróćmy do ogólnego ekosystemu: w jaki sposób witryny uzasadniają dłuższe, dogłębne historie, które nie przyniosą ogromnych wyświetleń stron? Mam złe wieści. Piszą gówno. Popularne gówno.

Przestałem się wściekać na historie „Top Ten japońskich majtek, które szarpnąłem się do ostatniej nocy” na niektórych stronach, kiedy zdałem sobie sprawę, że setki tysiące odsłon stron, które otrzymały te artykuły, pomogły pisarzowi zapłacić tydzień za zbieranie źródeł i tworzenie oryginalnych raportów dla funkcja.'

Ten artykuł wywołał ogromną burzę ogniową w społeczności graczy. Reakcje były różne, od ostrej niezgody do… stłumione skinienie głowy zgodne. Niezależnie od tego, konsensus był taki, że blokery reklam są złe dla konsumentów i złe dla twórców treści.

Jak Penny Arcade zareagowała na malejący zwrot z reklam? Zrobili rzeczy nie do pomyślenia. Porzucili banery reklamowe, które utrzymywały ich na powierzchni przez te wszystkie lata i oddali los strony w ręce swoich czytelników.

Zadziałało?

Ich kampania na Kickstarterze miała stosunkowo skromny cel. Gdyby czytelnicy obiecali 250 000 dolarów z własnych pieniędzy, Penny Arcade ograniczyłaby reklamy używane na stronie przez rok. Im więcej czytelnicy zobowiążą się, tym więcej dostaną w zamian. 450 000 dolarów zapłaciłoby za czwarty sezon popularnego serialu telewizyjnego Strip Search Web TV. 525 000 $ akcyzuje wszystkie reklamy ze strony głównej. 950 000 $ pozwoliłoby Penny Arcade licencjonować swoje treści jako Creative Commons, w tym samym duchu, co XKCD.

Podczas crowdfunding Zapomnij o Kickstarterze: Jak Crowdfundować z własnej strony internetowejW ciągu ostatnich kilku lat finansowanie społecznościowe bardzo się rozwinęło. Ale nie musisz korzystać z usługi takiej jak Kickstarter, jeśli już prowadzisz własną popularną witrynę. Czytaj więcej okazał się cennym narzędziem do finansowania produktów przy jednoczesnym omijaniu banków i inwestorów venture capital, tak naprawdę nigdy nie była wykorzystywana do finansowania działalności strony wielkości Penny Arkada. To było naprawdę ryzykowne przedsięwzięcie.

A jednak udało im się to. Z łatwością przekroczyli swój cel 250 000 dolarów. Tuż przed ostatecznym terminem zarobili 528 144 $. Reklamy zostały oficjalnie usunięte z ich strony głównej.

Jak większość ludzi, znalazłem połączenie Daily Beast i Newsweeka być niczym zakłopotanie.

The Daily Beast rozpoczął życie jako duchowy przodek Upworthy'ego, agregując treści znalezione na innych stronach w ramach „Cheat Sheet”, a później zapewniła liberalne komentarze i reportaże śledcze od jednych z najlepszych dziennikarzy w NAS.

Tymczasem Newsweek został uruchomiony w 1933 roku, w czasie globalnego zamieszania, gdy świat wciąż chwiał się po skutkach Wielkiego Kryzysu i dojściu do władzy Adolfa Hitlera w Niemczech. W swoim długim życiu znalazła się w gromadzeniu głównych historii, w tym szczegółowych zarzutów o poważne złe traktowanie podejrzanych w kontrowersyjnym Guantanamo Bay więzienie i byli jednymi z pierwszych, którzy odkryli nadużycia seksualne między Billem Clintonem i Moniką Lewinsky, chociaż zostali pobici do pościgu przez The Drudge Raport.

Po trzech latach Newsweek i The Daily Beast rozwiedli się, w wyniku czego Newsweek powrócił do druku, a przyszłość jego dziennikarzy wydawała się niewiarygodnie niepewna.

Andrew Sullivan był jednym z tych dziennikarzy. Ten brytyjski dziennikarz był weteranem branży informacyjnej, wcześniej pracował dla Time Magazine i The Atlantic, a mniej więcej w okresie, gdy firma Newsweek Daily Beast była rozwiązana, uruchomił The Danie.

Czasami przerażająco zły i zgryźliwy, innym razem pełen szacunku i zamyślenia, The Dish oferuje rodzaj mózgowej, głębokiej analizy i komentarzy, których tak bardzo brakuje w Internecie.

Kiedy jesteś Andrew Sullivanem, zachęcanie ludzi do otwierania portfeli w celu obsługi Twojej witryny nie jest trudne. I rzeczywiście, ludzie otwierali swoje portfele. W ogromnych ilościach.

banery-danie

34 000 osób zobowiązało się do obsługi witryny w powijakach, co przyniosło 875 000 USD przychodów w pierwszym roku. To kilka zdrowych liczb, które pozwoliły The Dish zatrudnić zespół redaktorów, stażystów i dziennikarzy.

Pozwoliło to również The Dish na przyjęcie modelu przychodów, który nie był uzależniony od reklamy.

Dla witryny zajmującej się treścią, która jest mocno upolityczniona, jest to ogromna zaleta. Reklamodawcy pokazali, że chętnie głosują pieniędzmi i stopami, jeśli chodzi o treści, które uważają za nieodpowiednie.

Konserwatywna rozmowa radiowa Rush Limbaugh straciła dziesiątki reklamodawców po jego komentarzach na temat działaczki na rzecz praw reprodukcyjnych Sandry Fluke i po Glennie Beck oskarżył prezydenta USA Baracka Obamę o uprzedzenia wobec białych, prawie 102 reklamodawców odmówiło dopuszczenia swoich reklam związanych z jego program. To spowodowało, że The Glenn Beck Show trwało przez trzy dni w Wielkiej Brytanii bez żadnych reklam.

Dla The Dish ich niezwykły model przychodów jest tylko kolejnym narzędziem zapewniającym niezależność redakcyjną i integralność treści.

Krótkie istnienie NSFWCorp było genialne. Nie tylko pokazali, że dziennikarstwo może istnieć bez wypolerowanych biur i chwiejnej etyki głównego nurtu prasie, pokazali również, że zaciekle niezależne dziennikarstwo może prosperować poza tradycyjną reklamą Model.

Zespół stojący za NSFWCorp mógł zostać wyrwany bezpośrednio z powieści Huntera S Thompsona.

Przewodził im Paul Carr; brytyjski przeszczep z obskurnego Las Vegas. Dziennikarska wiarygodność Carra jest niezaprzeczalna. Jego waśnie na Twitterze z dziennikarzem Snowden Glennem Greenwaldem, założycielem eBay Pierre'em Omidyarem i dziennikarzami Gawker są legendarne. Oprócz pisania napisał dla The Guardian, The Telegraph i TechCrunch Nic nie wnosząc na imprezę oraz Ulepszenie: przestroga o życiu bez zastrzeżeń, który szczegółowo opisuje jego wyczyny w świecie wydawniczym i dziennikarskim, a także jego walkę z alkoholizmem.

Dołączyli do niego Mark Ames, Yasha Levine i Mark Dolan, z których każdy pisał wcześniej dla znanego (i krótkotrwałego) anglojęzycznego rosyjskiego dwutygodnika, eXile.

baner-nsfwcorp-exile

W swoim czasie wygnanie nadepnęło na kilka palców u nóg. Artykuły napisane przez rosyjskiego dysydenta Eduarda Limonowa były podstawą ich stron i Kiedy prowadzili Najgorsze Dziennikarz w Rosji nagrodzili zwycięzcę — dziennikarza New York Times Michaela Wines — ciastem do Twarz. Nadzienie wykonano z nasienia konia; akt, który zaszokował i znieważył środowisko dziennikarskie emigrantów w Moskwie.

Zajmowali się także poważnym, twardym dziennikarstwem. Odkryli korupcję i obalili instytucje oraz wstrząsnęli rosyjskim establishmentem politycznym do głębi.

Wygnanie szybko zwróciło uwagę władz, w wyniku czego gazeta została nagle zamknięta, a do USA powrócił głównie amerykański personel.

Strata Rosji była zyskiem Paula Carra, ponieważ trzej najlepsi pisarze emigracji wkrótce znaleźli się w ich pracy. Dołączył do nich były stażysta Anthony Wiener Olivia Nuzzi oraz obsadę głośnych autorów, w tym brytyjskiego posła Partii Pracy Tom Watson który osiągnął rozgłos w procesie Levesona przez porównując Jamesa Murdocha do sycylijskiego mafiosai artysta komiksowy Brian McFadden którego prace można było zobaczyć w New York Times.

Byli gotowi na wszystko. W ciągu kilku krótkich, burzliwych miesięcy w 2012 i 2013 roku NSFWCorp zmienił wszystko.

Przyjęli odważny model cenowy. Czytelnicy mogli zapłacić 3 dolary za dostęp do strony internetowej lub za 7 dolarów mogli uzyskać dostęp do strony internetowej i drukowaną kopię magazynu NSFWCorp dostarczoną do ich drzwi, w dowolne miejsce na świecie. Czytelnicy mogli również zostać mieszkańcami czegoś, co nazywa się „Wieża konfliktu”, gdzie za 200 USD mieli zagwarantowany dostęp do publikacji drukowanych i cyfrowych NSFWCorp w dającej się przewidzieć przyszłości.

Co ciekawe, NSFWCorp wykorzystało również jakość swoich artykułów i stale rosnącą liczbę czytelników w ramach swojej strategii marketingowej.

Co miesiąc subskrybenci mogli udostępniać ograniczoną liczbę artykułów, które im się podobały, za pośrednictwem spersonalizowanego linku. Ten link byłby aktywny przez 24 godziny i mógłby zostać przekazany nieograniczonej liczbie osób. Jeśli podobała Ci się treść i chciałeś więcej (jak to często bywało), możesz zasubskrybować. Geniusz.

Nie tylko model cenowy był genialny. Magazyn i strona internetowa przywodziły na myśl niezwykle odważne dziennikarstwo, które było charakterystyczne dla pracy eXile w Rosji.

Siódme wydanie drukowane było poświęcone tajemniczym i niezwykle potężnym braciom Koch, z ich upiornie przedstawionymi na pierwszej stronie w formie kreskówek; uśmiechnięty, z płomieniami i czarnym dymem w tle.

banery-nsfwcorp-papier

Nie tylko okładka była prowokacyjna. Mark Ames pięknie utkał 21-stronicowy exposé na temat lat formacyjnych Charlesa Kocha, podczas gdy John Dolan nekrologował (można powiedzieć nieuprzejmie) niedawno zmarłego Toma Clancy'ego i zbadał historię wojskową Meksyk. To było niesamowite.

A jednak była to nieustanna walka o utrzymanie NSFWCorp. Przedmowa do wrześniowego magazynu została zatytułowana po prostu „Ten problem prawie się nie wydarzył”.

Próbowaliśmy wszystkiego; cięcie zbędnych kosztów, przeprowadzka do tańszych biur, kolejna całodobowa audycja w radiu o zbieraniu funduszy… Potrzebowaliśmy jednak innego inwestora. Dzięki niedawnej zmianie w prawie papierów wartościowych, która pozwoliła nam publicznie reklamować nasze poszukiwania funduszy, udało nam się znaleźć nie jednego, ale sześciu nowych sponsorów. Nasz cel inwestycyjny osiągnęliśmy zaledwie kilka godzin przed ostatecznym terminem wydania tego numeru.

25 listopada blog techniczny Doliny Krzemowej Pando Daily ogłoszony że nabyli NSFWCorp, wchłonęli ich do śledczego oddziału sprawozdawczego strony.

Czy decyzja o nieogłaszaniu reklam spowodowała przejęcie NSFWCorp przez Pando Daily? Ty decydujesz. Tak czy inaczej, w swoim krótkim istnieniu NSFWCorp pokazał nam wszystko, co może się zdarzyć, gdy czytelnicy i a magazyn podziela wizję zgryźliwego, uczciwego dziennikarstwa i jest gotowy umieścić swoje pieniądze tam, gdzie ich usta są.

Wniosek

AdBlock zabija darmowy Internet i nie obwiniam ludzi, którzy używają AdBlocka. Nie, ani trochę.

Obwiniam każde wyskakujące okienko „Kliknij tutaj, aby wygrać iPada”. Obwiniam każdy baner, który śledzi twoją aktywność przeglądania, odpowiednio wyświetlając ci reklamę. obwiniam branża reklamowa.

Brak kontroli jakości i moderacji (szczególnie w połowie lat 00.) był zdumiewający i spowodował, że ludzie kojarzyli reklamy internetowe ze złośliwym oprogramowaniem, fałszywymi konkursami i oszukańczymi produktami. Ten obraz nigdy nie jest całkowicie zachwiany.

A jednak to nie firmy reklamowe cierpią. To twórcy. Pisarze. Blogerzy. Twórcy gier. Artyści.

Jeśli chcemy otrzymać wysokiej jakości treści za darmo, będziemy musieli wypracować model, który zapewni, że twórcy treści będą odpowiednio wynagradzani za twoją pracę. NSFWCorp i Penny Arcade poczyniły odważne kroki w kierunku modelu, który może istnieć poza sferą reklam, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Zachęcają mnie tacy jak Flattr i GitTip, ale rozumiem, że nigdy nie mogą one wypełnić dziury w reklamach banerowych.

Ale co myślisz? Jakie modele powinny być eksplorowane w witrynach? Daj mi znać w komentarzach poniżej.

Źródło obrazu: Szklana reklama z 1899 r. (Shaun Dunphy)

Matthew Hughes jest programistą i pisarzem z Liverpoolu w Anglii. Rzadko można go znaleźć bez filiżanki mocnej czarnej kawy w dłoni i absolutnie uwielbia swojego Macbooka Pro i swój aparat. Możesz przeczytać jego bloga na http://www.matthewhughes.co.uk i śledź go na Twitterze pod adresem @matthewhughes.