Reklama

Między zrewolucjonizowaniem przemysłu samochodowego za pomocą Tesli a popychaniem ludzkiej eksploracji kosmosu za pomocą SpaceX, Elon Musk wydaje się być obecnie wszędzie. Teraz pan Musk ma nowy projekt: zapewnienie taniego, nieocenzurowanego dostępu do Internetu całemu światu.

Oto, co wiemy na pewno: The Wall Street Journal zgłoszone 7 listopada, że ​​według anonimowych źródeł Elon Musk współpracuje z byłym dyrektorem Google i absolwentem branży satelitarnej Gregiem Wyler rozmieści dużą flotę małych satelitów komunikacyjnych, które mają zapewnić niedrogi dostęp do Internetu ludziom w całym glob. Elon Musk od tego czasu potwierdził przynajmniej niektóre plotki zawarte w tym tweecie:

SpaceX jest wciąż na wczesnym etapie rozwoju zaawansowanych mikrosatelitów działających w dużych formacjach. Ogłoszenie za 2 do 3 miesięcy.

— Elon Musk (@elonmusk) 11 listopada 2014

Po tym objawieniu nastąpiła następująca wymiana,

@ Shmizer1 nieskrępowana pewnością i bardzo niskim kosztem — Elon Musk (@elonmusk) 11 listopada 2014

instagram viewer

…potwierdzając, że satelity rzeczywiście związane z Internetem Jak działa Internet satelitarny? [Wyjaśnienie technologii] Czytaj więcej . Wygląda jednak na to, że artykuł WSJ mógł nie dotyczyć wyłącznie pieniędzy:

Przyjmując, że plotki należy traktować z przymrużeniem oka, spójrzmy na resztę (niepotwierdzonych) twierdzeń z artykułu WSJ.

Elon Musk i Internet dla każdego

Według Wall Street Journal plan ma wyprodukować około 700 satelitów, z których każdy waży mniej ponad 250 funtów i rozprowadzanie ich na orbicie, aby zapewnić światu tani nieocenzurowany Internet dostęp. Te satelity byłyby o połowę mniejsze od następnego najlżejszego satelity komunikacyjnego, a sieć miałaby dziesięć krotność wielkości kolejnej największej floty satelitarnej (należącej do Iridium Communication Network, która zbankrutowała podczas startu) im).

Projekt może kosztować miliard dolarów lub więcej, nawet wykorzystując SpaceX do zapewnienia możliwości taniego startu.

AKTUALIZACJA: Niektóre z tych informacji wydają się być teraz wstępnie potwierdzone, z Peterem B. de Selding (szef Biura Wiadomości Kosmicznych w Paryżu) raportowanie że WorldVu (obecna firma satelitarna Grega Wylera) wysłała zapytanie ofertowe (zapytanie ofertowe) od producentów przemysłowych. Prośba dotyczy wyceny budowy 640 125 kg satelitów na orbicie na 1200 km, z prędkością 14 Gb/s na satelitę. Dałoby to całej sieci przepustowość około 9 terabitów na sekundę – wystarczająco, aby, w dość typowa 10-krotna nadsubskrypcja, obsłuż około dwudziestu milionów użytkowników z szerokopasmowym łączem 3 Mb/s połączenie. Szacowany budżet projektu wyniesie około 1,5 mld USD.

Szacunki dla konstelacji WorldVu wynoszą ~1,5 mld USD za budowę/uruchomienie 640 125-kg satelitów na orbicie 1200 km, 14 gb/s na satelitę. Relacja SpaceX niejasna.

— Piotr B. de Selling (@pbdes) 11 listopada 2014

Poprzednie próby

To nie jest pierwszy cios Grega Wylera w tego rodzaju projekt. O3B Networks, firma, którą założył w 2007 roku, a później odszedł, buduje flotę ośmiu satelitów na orbicie równikowej (z czego cztery są już na miejscu). Plan jest taki, aby wykorzystać tę infrastrukturę do zapewnienia łączy szerokopasmowych historycznie słabo obsługiwanym regionom wokół równika (O3B oznacza „inne trzy miliardy” ludzi poza pierwszym światem).

Satelity leżą na orbicie średniego zasięgu: bardziej stabilnej niż burzliwa orbita niskiej Ziemi, ale czterokrotnie niższej niż tradycyjna orbita geosynchroniczna. Ma to dwie konsekwencje: po pierwsze, satelity poruszają się względem ziemi, co oznacza, że ​​potrzebujesz ich więcej, aby zapewnić stały zasięg. Dwie, jedna czwarta odległości od ziemi oznacza jedną czwartą opóźnienia (prędkość opóźnienia światła może wynosić około ćwierć sekundy w obie strony, co jest problematyczne w wielu zastosowaniach).

O3B jest na dobrej drodze do uzupełnienia swojej sieci, ale wydaje się prawdopodobne, że Wyler ma na celu coś znacznie większego.

Internet z nieba

Jeśli projekt się powiedzie, potencjał jest ogromny: główną barierą w dostarczeniu łączy szerokopasmowych do zubożałych społeczności jest ogromny koszt ułożenia kabli światłowodowych. Satelity rozwiązują ten problem, umożliwiając całemu światu dostęp do tych samych punktów użytkowania. Satelity mają jeszcze jedną kluczową zaletę, a mianowicie to, że bardzo trudno jest powstrzymać ludzi przed dostępem czyniąc je użytecznym narzędziem politycznym pomagającym ludziom komunikować się z wnętrza obszarów z uciskiem reżimy. Zestrzelenie satelity jest znacznie trudniejsze niż przecięcie kabla światłowodowego.

SpaceX nie jest jedyną firmą zainteresowaną udostępnianiem Internetu masom. Google Projekt Loon koncentruje się na budowaniu niedrogich, zasilanych energią słoneczną balonów z dostępem do Internetu, które można rozmieścić w górnych warstwach atmosfery, aby zapewnić łączność z Internetem typu peer-to-peer.

Facebook ma projekt internetowy oparty na dronach, który ma podobne cele na wczesnych etapach rozwoju i planuje wdrożyć Autonomiczne drony w rozmiarze 747, zasilane energią słoneczną Facebook udostępnia masom WiFi za pomocą dronówPrawie dwie trzecie ludności świata nie ma dostępu do Internetu. Założyciel Facebooka, Mark Zuckerberg, wydaje się być chętny do rozwiązania tej bardzo realnej nierówności za pomocą autonomicznych dronów, które zapewnią bezpłatny dostęp do Internetu. Czytaj więcej , latając samodzielnie i zapewniając dostęp do Internetu przez lata bez serwisowania lub nadzoru. W szczególności ten wniosek napotyka ogromne przeszkody do pokonania, zarówno regulacyjne, jak i technologiczne – sama technologia baterii będzie wymagać ogromne ulepszenia Nowa technologia baterii ładuje się w dwie minuty, wytrzymuje dwadzieścia latNa horyzoncie pojawia się nowa technologia baterii i istnieje duża szansa, że ​​zmieni ona sposób korzystania z urządzeń Czytaj więcej aby było to praktyczne.

W jaki sposób rój satelitów Elona Muska będzie się komponował z tymi innymi projektami? Czy pomoże wyzwolić tych w pierwszym świecie spod tyranii Comcastu (a także zająć miejsce przy stole dla trzeciego świata?) Trudno powiedzieć, z informacjami dostępnymi w tej chwili.

Więcej dowiemy się za kilka miesięcy. Jednak w ten czy inny sposób Internet dociera do świata przez niebo i będzie świetnie.

Andre, pisarz i dziennikarz mieszkający na południowym zachodzie, gwarantuje sprawność do 50 stopni Celsjusza i jest wodoodporny do głębokości dwunastu stóp.