Ludzie często używają platform mediów społecznościowych do wyrażania pomysłów, które później postrzegają jako niedojrzałe, zawstydzające lub obraźliwe. Niektóre osoby straciły pracę lub spotkały się z negatywnym zainteresowaniem mediów z powodu homofobicznych lub rasistowskich komentarzy wygłaszanych lata temu za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Takie sytuacje powodują, że ludzie ostrzegają, że posty w mediach społecznościowych i inne treści online stają się trwałym zapisem. Czy to prawda? Czy naprawdę możesz usunąć swoją historię online?
Mit prywatności w korzystaniu z internetu
Wiele osób uważa, że to, co robią online, pozostaje prywatne podczas korzystania z trybu incognito lub czyszczenia historii przeglądarki po każdej sesji internetowej. Te działania usuwają ślad internetowy z określonego urządzenia. Nie ukrywają jednak działań przed dostawcą usług internetowych (ISP).
W Stanach Zjednoczonych dostawcy usług internetowych muszą przechowywać dane przeglądania klientów przez co najmniej 90 dni. Informacje te obejmują również pliki, które ludzie pobierają. Ponadto niektóre stany zezwalają dostawcom usług internetowych na sprzedaż informacji stronom trzecim. Korzystanie z narzędzia wirtualnej sieci prywatnej (VPN) może chronić Twoją aktywność przed dostawcami usług internetowych.
Jednak nawet wtedy ludzie nadal nie są zgodni. Dzieje się tak, ponieważ przeglądarka automatycznie zbiera wiele informacji o użytkowniku.
Na przykład, przeglądarki zbierają dane, w tym system operacyjny osoby i ruchy myszy. Przeglądarki uzyskują również informacje o aktywnych loginach danej osoby w mediach społecznościowych podczas korzystania z Internetu.
Te realia pokazują, dlaczego ludzie nigdy nie powinni zakładać, że to, co robią w Internecie, pozostaje prywatne. Dzieje się tak niezależnie od tego, czy zdecydują się na korzystanie z mediów społecznościowych.
Usunięcie posta nie zapewnia prywatności
Ludzie często mają wątpliwości wkrótce po opublikowaniu rzeczy w mediach społecznościowych. Może w tamtym czasie czuli się bardzo zdenerwowani, nagłośnili swoje oburzenie, a później zdali sobie sprawę, że przesadnie reagowali. Jednak usunięcie posta nie jest gwarantowanym sposobem uniknięcia komplikacji.
Wykonanie zrzutu ekranu zajmuje tylko sekundę, zanim post zostanie usunięty. Istnieje również rosnąca tendencja do wykorzystywania archiwalnych witryn internetowych do rozpowszechniania dezinformacji i sprawiania, by wyglądały one legalnie.
Na przykład, Naukowcy z Harvardu studiował ten problem podczas pandemii COVID-19. Odkryli, że ludzie mogą ominąć środki kontroli treści w serwisach społecznościowych za pomocą adresów URL generowanych przez strony z archiwami. Archiwa internetowe to fascynujące fragmenty historii kultury. Jednak ten przykład pokazuje, jak ludzie mogą celowo ich nadużywać.
Dostawcy ustalają różne zasady przechowywania informacji
Ludzie są coraz bardziej zaniepokojeni tym, jak firmy traktują swoje dane. Kiedy amerykański prezydent Biden nominowany Gary Gensler na czele Komisji Papierów Wartościowych i Giełd aktywiści dostrzegli możliwości poszerzenia swoich działań informacyjnych i włączenia kwestii społecznych i środowiskowych, a także ładu korporacyjnego.
Opinia publiczna często chce pociągnąć firmy do odpowiedzialności za właściwe postępowanie w zakresie ochrony swoich danych i w inny sposób. Jednak nie zawsze jest to takie proste.
Jak firmy traktują dane klientów?
Usunięcie posta z mediów społecznościowych lub przeciągnięcie plików przechowywanych w chmurze do kosza nie powoduje ich natychmiastowego zniknięcia. Dzieje się tak, ponieważ firmy, które przechowują posty klientów w mediach społecznościowych i inne dane, mają różne zasady ich obsługi.
Na przykład Snapchat ustawia swoje serwery tak, aby automatycznie usuwały wszystkie Snapy po tym, jak każdy odbiorca je zobaczy. A serwery usuwają nieotwarte Snapy po 30 dniach.
Apple przechowuje dane iCloud klientów, gdy konto danej osoby pozostaje aktywne i nie zachowuje usuniętych treści po usunięciu ich z serwerów Apple. Jednak firma nie wyjaśnia, kiedy nastąpi usunięcie. Czy dzieje się tak, gdy klient usuwa dane, czy też Apple musi podjąć dalsze działania po ich zakończeniu?
Z Facebookiem szczegóły komplikują się jeszcze bardziej. Mark Zuckerberg przyznał podczas przesłuchania w Senacie, że nie może podać ram czasowych, w których firma usunie dane użytkownika, jeśli przestanie on korzystać z witryny. Prezes przytoczył złożone systemy stwarzające trudności, które uniemożliwiają szybkie pozbycie się czyichś danych.
Ponadto na stronie Facebooka wspomniano, że firma opóźnia prośby o usunięcie o kilka dni, jeśli dana osoba zmieni zdanie i zdecyduje się nadal korzystać z witryny. Potwierdza również, że niektóre dane zawsze pozostają na serwerach Facebooka, choć bez identyfikatorów, które łączą je z użytkownikiem.
Związane z: Co tak naprawdę oznacza dezaktywacja lub usunięcie Facebooka dla prywatności
Wyłączanie a Usuwanie konta lub informacji o użytkowniku
Niektóre osoby mogą zdecydować się na wyłączenie swoich kont w mediach społecznościowych zamiast ich usuwania. Jest to powszechna praktyka dla osób, które chcą robić sobie przerwy, ale nie są gotowe do pozostawienia niektórych witryn.
Na przykład użytkownicy Instagrama i Facebooka mogą ukryć wszystkie informacje o koncie, ale zachować je do przywrócenia. Jeśli użytkownicy Instagrama w końcu zdecydują się usunąć swoje konta, znajdą tę opcję tylko po zalogowaniu się za pomocą przeglądarek komputerowych. Aplikacja tego nie pokaże.
Wiele stanowych lub regionalnych przepisów dotyczących prywatności pozwala ludziom kontaktować się z firmami, które przechowują dane i żądać ich usunięcia. Jednak sytuacja staje się niejasna, ponieważ niektóre polityki prywatności wymagają od użytkowników przyznania usługom dostępu do swoich kontaktów telefonicznych.
w jeden przypadek, osoba skontaktowała się z przedstawicielami aplikacji społecznościowej Houseparty i poprosiła o usunięcie jej danych. Nie korzystał z aplikacji, ale zrobił to znajomy, który miał jego dane kontaktowe. Oznaczało to, że Houseparty powinien był mieć dane, chociaż z pośredniego źródła.
Wielokrotnie temu zaprzeczali i mówili mu, że serwery firmy nie przechowują pełnych dzienników kontaktów. Jednak odwrotnie powiedzieli, że aplikacja może odczytać te dzienniki kontaktów, gdy użytkownik Houseparty udzieli takiego pozwolenia. Ten przykład pokazuje, że pozbycie się przechowywanych informacji nie zawsze jest prostym procesem, nawet przy obowiązujących przepisach dotyczących prywatności.
Korzystanie z legalnych usług w celu uzyskania danych klienta
Wielu użytkowników mediów społecznościowych ustawia w swoich profilach tylko pokazywanie postów znajomym. Ta decyzja może ograniczyć liczbę osób wykonujących zrzuty ekranu lub w inny sposób zapisujących materiały, których właściciel konta wolałby nie publikować.
Jednak to nadal nie zapewnia użytkownikom Internetu tak prywatności, jak mogłoby się wydawać. Dane znajdują się w większej liczbie miejsc, niż przypuszczają.
Na przykład operatorzy rejestrów publicznych witryny często uzyskują swoje dane z otwartych rządowych baz danych, takich jak rejestry spisów ludności lub rejestry użytkowania gruntów. Te strony internetowe zazwyczaj pokazują widzom pewne szczegóły, a następnie zachęcają ich do wnoszenia opłat, aby uzyskać więcej informacji.
Witryny mogą pomóc ludziom ponownie połączyć się ze znajomymi po utracie kontaktu. Mogą jednak również udostępniać oszustom dane wykorzystywane do podszywania się pod ofiarę.
W innych przypadkach ludzie używają skrobaków internetowych do tworzenia stale rosnących baz danych z właśnie dodanymi treściami online. Na przykład ktoś może utworzyć taki, aby automatycznie pobierać nowe przepisy, które ich ulubiony szef kuchni przesyła co tydzień na stronę internetową.
Jednak marketerzy mogą również wykorzystywać je do zbierania danych o potencjalnych klientach w miejscach publicznych, takich jak fora lub strony z recenzjami Amazon. Spojrzenie na czyjąś historię Reddit jest doskonałym przykładem tego, jak łatwo jest uzyskać względnie wiarygodny obraz tego, kim są i co jest dla nich ważne.
Pokazują one, że media społecznościowe to tylko jeden z wielu sposobów, w jaki ludzie mogą zbierać dane o kimś. Mając to na uwadze, ludzie powinni unikać poczucia paranoi z powodu tego, co wiedzą o nich inne strony, i zamiast tego podejmować pewne proaktywne działania.
Jak chronić swoją prywatność w Internecie?
Ludzie mogą chronić swoją prywatność na różne sposoby.
Dobrym punktem wyjścia jest zatrzymanie się i zastanowienie nad konsekwencjami postów w mediach społecznościowych przed ich opublikowaniem. Na przykład w naszych sieciach często pojawiają się osoby o podobnych poglądach. Ale czy ktoś o innej opinii lub pochodzeniu może uznać materiał za obraźliwy? Jeśli tak, najlepiej zastanów się nad opublikowaniem tego.
Warto też zapoznaj się z polityką prywatności w celu określenia polityki serwera firmy dotyczącej przechowywania danych, czasu przechowywania informacji oraz sposobu, w jaki klienci mogą zażądać usunięcia zgodnie z obowiązującymi przepisami o ochronie prywatności. To wymaga czasu i wysiłku. Jednak narzędzie o nazwie Polis ułatwia to poprzez rozbicie szczegółów polityki prywatności i ostrzeganie ludzi o czerwonych flagach.
Inną możliwością jest użycie wyszukiwarki i przeglądarki internetowej, które sprawiają, że prywatność jest jednym z głównych problemów. Na przykład DuckDuckGo nie gromadzi ani nie udostępnia danych osobowych użytkowników.
Perspektywa trwałości postów i prywatności
Treści internetowe często utrzymują się znacznie dłużej niż ludzie myślą. Przejście przez kroki, aby go usunąć, może wyeliminować większość z nich, ale nie jest to niezawodne rozwiązanie.
Oznacza to, że idealnym działaniem jest dokładne przemyślenie przed opublikowaniem postów.
Martwisz się, że Instagram Cię śledzi? Dowiedz się, jak Instagram może Cię szpiegować i naruszać Twoją prywatność.
Czytaj dalej
- Bezpieczeństwo
- Internet
- Media społecznościowe
- Prywatność w Internecie
- Świergot
- Wskazówki dotyczące prywatności
Shannon jest twórcą treści z siedzibą w Philly, PA. Pisze w branży technologicznej od około 5 lat po ukończeniu studiów na kierunku informatyka. Shannon jest redaktorem naczelnym magazynu ReHack i zajmuje się tematami takimi jak cyberbezpieczeństwo, gry i technologia biznesowa.
Zapisz się do naszego newslettera
Dołącz do naszego newslettera, aby otrzymywać porady techniczne, recenzje, bezpłatne e-booki i ekskluzywne oferty!
Kliknij tutaj, aby zasubskrybować