Reklama

ThmbJeśli mieszkasz w kraju, w którym często występują przerwy w dostawie prądu, zwróć uwagę. Z drugiej strony, jeśli firma elektroenergetyczna cię nie dostanie, wadliwy system operacyjny może po prostu. Nawet jeśli uda ci się uniknąć wszystkich katastrof, jak często możesz uciec od Prawa Murphy'ego? Czy to nie mówi - Jeśli coś pójdzie nie tak, tak będzie.

W przypadku dokumentów MS Word zwykle jest to tuż przed naciśnięciem przycisku zapisać przycisk. Huk! Cała ta niezapisana ciężka praca spada jak utracone bajty. Ale w przypadku wbudowanego w urządzenie niezawodne MS Word.

Autoodzyskiwanie to rzekomo głupkowaty mechanizm, który może odzyskać nasze dokumenty po przypadkowym zamknięciu. Domyślnie MS Word 2007 automatycznie zapisuje pliki co 10 minut. Jestem przeciętnym Joe, ale są chwile, kiedy mogę dużo zrobić w 10 minut. Czasami też jestem przeciętnym osłem, ponieważ zapominam o ciągłym zapisywaniu pracy. Dlatego potrzeba zwrócenia większej uwagi na ustawienie Autoodzyskiwania zapewnia dobrą prognozowanie.

Autoodzyskiwanie nie zastępuje wydajności normalnej operacji składowania. Konsekwentne i ciągłe zapisywanie naszych plików jest najlepszą praktyką.

Autoodzyskiwanie na ratunek

    1. Po awarii lub nienormalnym zamknięciu dokumentu, Okienko zadań odzyskiwania dokumentu pojawia się z monitem przy ponownym uruchomieniu programu Word.
słowo automatycznego odnawiania
    1. Okienko po lewej stronie zawiera listę plików (zwykle trzy najnowsze), które Word udało się odzyskać.
słowo automatycznego odnawiania
    1. Nazwa pliku jest określana wskaźnikiem stanu, który daje wyobrażenie o etapie odzyskiwania. Oryginał wskazuje, że plik jest taki sam jak podczas ostatniego ręcznego zapisywania. Autozapisane wskazuje, że plikowi udało się odzyskać dane od ostatniego ręcznego zapisu do ostatniego procesu AutoRecover.
    2. Z Okienko zadań odzyskiwania dokumentu, możesz otworzyć i sprawdzić pliki pod kątem zagubionej zawartości. Zapisz najnowszą wersję (lub wszystkie) i usuń resztę.
słowo automatycznego odnawiania

Gdzie są przechowywane automatycznie odtwarzane kopie zapasowe?

    1. Domyślnie pliki są tu umieszczane jako pliki tymczasowe (Windows XP) - C: \ Documents and Settings \ [Użytkownik] \ Application Data \ Microsoft \ Word. Pliki mają rozszerzenie ASD (Word Automatic Backup).
    2. Lokalizację AutoRecover można zmodyfikować, podając alternatywną lokalizację folderu. Kliknij na Gabinet przycisk - Opcje programu Word - zaawansowane „” Przewiń w dół do Generał sekcja po prawej stronie - Kliknij Lokalizacje plikówModyfikować lokalizacja Autoodzyskiwania w obszarze Typy plików poprzez przypisanie innego folderu.
jak odzyskać dokument Word z autozapisu

Ubezpiecz swoje dokumenty, zmieniając odstęp AutoRecover

Jak wspomniano wcześniej, MS Word zwykle automatycznie zapisuje dokument co 10 minut. Czy to dla Ciebie za dużo, czy za mało? Kilka kroków do ustawień Worda i możesz zmienić interwał według własnych upodobań. Jeśli jesteś typem zapominalskim, częstszym automatycznym zapisywaniem może być pigułka.

    1. Zacznij od Gabinet przycisk.
    2. Kliknij Opcje programu Word. Iść do Zapisać znalezione w lewej kolumnie. Dla sekcji Zapisz dokumenty, wejdź do wpisu - Zapisz informacje AutoRecover co X minuty.
jak odzyskać dokument Word z autozapisu
  1. Zmień przedział czasu według własnych upodobań. Co 5 minut powinno być w porządku.

Autoodzyskiwanie zużywa zasoby, więc zbyt częste przerwy mogą wpłynąć na wydajność.

Microsoft Office Suite ma włączoną opcję AutoRecover dla programów Excel, PowerPoint, Outlook, Publisher, Visio i Word. W OneNote domyślnym jest pięciosekundowe automatyczne zapisywanie (dlatego nie ma Zapisać przycisk.)

W idealnym świecie praktyka oszczędzania wcześnie i oszczędzania byłaby przestrzegana zgodnie z literą. Niestety nasz świat nie jest jednym. Dlatego opcja AutoRecover stara się chronić naszą ciężką pracę.

Czy automatyczne odzyskiwanie jest ustawione na wartość domyślną? Jak często przywracało cię z krawędzi?

Saikat Basu jest zastępcą redaktora ds. Internetu, systemu Windows i wydajności. Po usunięciu brudu MBA i dziesięcioletniej kariery marketingowej pasjonuje go pomaganie innym w doskonaleniu umiejętności opowiadania historii. Szuka brakującego przecinka Oxford i nie znosi złych zrzutów ekranu. Ale pomysły dotyczące fotografii, Photoshopa i produktywności uspokajają jego duszę.