8.00 / 10
Przeczytaj recenzjeNawet jeśli Twój smartfon ma ogólnoświatowy plan transmisji danych, dla świętego spokoju warto zainwestować w osobne urządzenie tylko do tłumaczenia. Fluentalk T1 wypadł dobrze we wszystkich naszych testach i wydaje się, że jest niezbędnym urządzeniem dla osób często podróżujących. Oferuje tryby tłumaczenia dla każdej sytuacji, z jaką możesz się spotkać, od rozmów, słuchania lokalnych wiadomości lub wykładów, a nawet wbudowaną bibliotekę krytycznych zwrotów.
- Marka: Czasomierz
- Wsparcie offline: Angielski i chiński, do iz: japoński, koreański, francuski, hiszpański, rosyjski i niemiecki
- Łączność: Wi-Fi, Nanosim, eSim
- Obsługiwane języki: 40 języków, 76 dialektów
- W zestawie dwuletni ogólnoświatowy plan transmisji danych
- Różnorodne tryby pasujące do każdej sytuacji
- Idealny do prawdziwych rozmów
- Dobrze radzi sobie z dialektami lub trudnym językiem
- Może ignorować głosy, jeśli w tle jest muzyka lub są one zbyt wysokie
- Jest filtr przekleństw
Fluentalk T1
The Fluentalk T1 od Timekettle to kieszonkowy tłumacz z różnymi trybami, aby dopasować się do każdej sytuacji, w której możesz się znaleźć.
Ale czy jest to niezbędny zakup dla osób często podróżujących i czy jest lepszy niż zwykłe korzystanie z Tłumacza Google na smartfonie? Dowiedzmy Się.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zdecydowanie sugeruję obejrzenie zamieszczonego powyżej filmu z recenzjami rzeczywiste przykłady użycia Fluentalk T1, coś, co bardzo trudno jest przekazać w tekście recenzja.
Kim jest Timekettle?
Timekettle nie jest obcy urządzeniom do tłumaczenia, ponieważ wcześniej uruchomił i z powodzeniem dostarczył kilka tłumaczy dousznych.
Pomimo budzącej podziw natury a prawdziwa ryba Babel, Do tej pory unikałem tłumaczy dousznych Timekettle. Ogólnie słuchawki douszne mi się nie podobają. Mam na myśli, że całkowicie mnie obrzydzają. Z punktu widzenia funkcji, choć dobrze nadaje się do tłumaczenia jednokierunkowego, wymaga tego każdy rodzaj wymiany dwukierunkowej albo daj jedną z wkładek dousznych komuś innemu (nawet bardziej obrzydliwemu) - albo wyciągnij aplikację na drugą połowę rozmowy, aby używać. W takim przypadku równie dobrze możesz po prostu użyć aplikacji. Przeczytaj naszą poprzednią recenzję nt Tłumacze douszne Timekettle WT2 Edge.
Fluentalk T1 to pierwsze urządzenie Timekettle z prawdziwym ekranem, które przypomina mały smartfon.
Jednak to nie jest Kickstarter z niejasnymi obietnicami funkcji, które jeszcze się nie zmaterializowały. To jest prawdziwy produkt i możesz go teraz kupić.
Czym jest Fluentalk T1?
Fluentalk T1 to małe urządzenie z systemem Android, które jest dostarczane z dwuletnim ogólnoświatowym pakietem danych. Tłumaczenia można wykonywać między 40 językami, w tym 93 dialektami. Tłumaczenie offline jest również obsługiwane w ośmiu różnych parach językowych: od angielskiego lub chińskiego po japoński, koreański, francuski, hiszpański, rosyjski i niemiecki. Jednak językiem podstawowym musi być angielski lub chiński — nie można używać języka francuskiego na rosyjski w trybie offline (ale nadal można to robić w trybie online).
W tej recenzji skupiłem się na wykorzystaniu Fluentalk T1 do nauki języka chińskiego i japońskiego. To są języki, które albo znam najlepiej (mieszkam w Japonii od siedmiu lat), albo motywuję (poślubiłem Chinkę). Próbowałem wiadomości na żywo, anime, a także interakcji twarzą w twarz.
Projektowanie i specyfikacje
Mierząc zaledwie 4,6 cala wysokości, 2,3 cala szerokości i 0,44 cala grubości (117 x 59 x 11 mm), Fluentalk jest o połowę mniejszy od przeciętnego smartfona. Jest też lekki, waży zaledwie 115 g (4 uncje).
Wewnętrznie ma 3 GB pamięci RAM, z 32 GB pamięci i obsługuje czterordzeniowy procesor o częstotliwości do 2 GHz. Dostępny jest 4-calowy ekran o rozdzielczości 540 x 1080 pikseli, który wystarczy do wygodnego wyświetlania tekstu. Opcje Wi-Fi, eSim lub NanoSIM zapewniają łączność w dowolnym miejscu.
Żadna z tych specyfikacji nie ma jednak znaczenia, poza stwierdzeniem, że jest to w zasadzie sprzęt do smartfonów z niższej półki, przeznaczony do tłumaczenia. Chociaż korzysta z systemu Android 10 jako podstawowego systemu operacyjnego, nie jest to zwykłe urządzenie z Androidem i nie można na nim instalować innych aplikacji.
Bateria o pojemności 1500 mAh zapewnia do trzech i pół godziny ciągłego tłumaczenia, a aparat 8 MP pozwala również na wizualne tłumaczenie tekstu. Prawdopodobnie znasz tę funkcję, jeśli kiedykolwiek korzystałeś z Tłumacza Google i działa ona dokładnie w ten sam sposób, więc nie będę się nad tym rozwodzić.
Po lewej stronie znajduje się rocker głośności i taca SIM, a po prawej żółty przycisk zasilania i a czerwony i niebieski przycisk, które odpowiadają instrukcjom na ekranie, dla jakiego języka się wybiera przetłumaczony. Urządzenie posiada również dwa mikrofony, na górze i na dole, które umożliwiają łatwą identyfikację języka w trybie czatu.
Tryby tłumaczenia
Dostępne są różne tryby i funkcje, więc spójrzmy na najbardziej przydatne.
Tłumaczenie jednym kliknięciem
Dostępne z ekranu głównego i prawdopodobnie najłatwiejszym sposobem korzystania z T1 jest tłumaczenie jednym kliknięciem. Naciśnij najbliższy czerwony przycisk, aby przetłumaczyć z Twojego języka na inny. Naciśnij niebieski przycisk (najbliżej partnera), aby ponownie przetłumaczyć. Prosty. Trzeba tylko pamiętać o naciskaniu przycisków.
Oba teksty pojawiają się na ekranie jak wiadomość na czacie i możesz przewijać historię. Jest to również przydatne, jeśli jesteś trochę nieudolny społecznie i potrzebujesz czasu, aby wcześniej pomyśleć o tym, co zamierzasz powiedzieć. Po prostu nagraj kilka fraz, a następnie przewiń w górę i wybierz je, aby przeczytać tłumaczenie na głos.
Co zabawne, urządzenie pozwala również tłumaczyć z amerykańskiego angielskiego na prawdziwy angielski, ale wydaje się, że niewiele to robi. Niestety, wbudowana lista „przekleństw” uniemożliwia rozszyfrowanie bełkotu moich współpracowników zza oceanu. Co jeszcze dziwniejsze, filtr przekleństw jest aktywny tylko w języku angielskim, a nie w innych językach. Udało nam się więc zmusić go do dokładnego przetłumaczenia niektórych chińskich lub japońskich zwrotów z powrotem na angielski.
Zapytaj o wskazówki
Jeśli nie radzisz sobie z wykonywaniem instrukcji i ciągle musisz pytać o drogę, ten tryb umożliwia zaprogramowanie kilku fraz i wybranie jednej, która ma być wyświetlana dużą czcionką i czytana głośno. Dostęp do tego ekranu można również szybko uzyskać, naciskając dwukrotnie przycisk zasilania.
Tryb widza
Idealny do jednokierunkowego słuchania wykładów lub transmisji na żywo, tryb widza to funkcja tłumaczenia na żywo, która umożliwia ciągłe słuchanie i ciche tłumaczenie na ekranie. Po zakończeniu możesz także przewinąć to, co zostało powiedziane.
Próbowałem tego z japońską audycją na żywo i wyniki były świetne. Jeśli obejrzysz wideo, zobaczysz, że tłumaczenie jest stale aktualizowane. To nie jest błąd ani zła wydajność Fluentalk T1. Struktura zdania w języku japońskim jest przeciwieństwem angielskiego, więc najbardziej istotne informacje pojawiają się zwykle na końcu, co znacznie zmienia tłumaczenie w miarę postępu zdania.
Próbowałem też z niektórymi anime, a wyniki były mniej imponujące, praktycznie bez zbierania głosów. Przez większość czasu problemem była lekka muzyka w tle lub efekty dźwiękowe (mimo że mowa była oczywista dla ludzkiego ucha). W innych przypadkach ignorowano również nienaturalnie wysokie głosy.
Zostawiłem też ten tryb uruchomiony, gdy moja żona rozmawiała z ojcem przez WeChat po chińsku. Podczas gdy uchwycił sedno tego, co mówiła (pamiętaj, to byłoby bardzo konwersacyjne, czasem wyrwane z kontekstu, krótkie fragmenty wypowiedzi), mikrofon z trudem dosłyszał, kim jest jej tata powiedzenie. Musieliśmy maksymalnie zwiększyć głośność i umieścić T1 tuż obok głośników iPhone'a, aby uzyskać cokolwiek zrozumiałego. Nawet wtedy borykał się z ostrym dialektem QingDao.
Tryb czatu
Najbardziej przydatny w podróży jest prawdopodobnie dwukierunkowa rozmowa lub tryb czatu. Urządzenie znajduje się między tobą, z połową ekranu skierowaną w twoją stronę, a drugą połową do góry nogami dla twojego partnera. Dzięki dwóm mikrofonom Fluentalk T1 może wywnioskować, który język jest którym, na podstawie głośności. Upewnij się, że urządzenie jest ustawione prawidłowo, w przeciwnym razie nie będzie działać.
Tryb czatu stale nasłuchuje obu języków i tłumaczy, gdy tylko mówca zatrzyma się na określony czas. Możesz dostosować czas pauzy, aby umożliwić bardziej naturalną mowę (ale potencjalnie więcej błędów, jeśli nie dokończyli jeszcze zdania) i wyłączyć dźwięk, jeśli chcesz.
Tryb czatu idealnie nadaje się do spokojnego otoczenia z nowym znajomym, który rozumie potrzebę przerw między zdaniami, zamiast próbować komunikować się ze sklepikarzem lub personelem hotelu.
Fluentalk T1 kontra Tłumacz Google
Podczas gdy Fluentalk T1 spisał się znakomicie w moich testach, zarówno z lokalnymi dialektami, łatwymi rozmowami, czy słuchaniem wiadomości transmisje, niektórzy mogą się zastanawiać, czy działa lepiej niż bezpłatna aplikacja Tłumacz Google, którą prawdopodobnie masz już na swoim smartfon.
Odpowiedź brzmiałaby: nie bardzo. Oba działały mniej więcej tak samo z dowolnymi zdaniami testowymi, które wypróbowaliśmy. Oba były równie dobre, jak obsługa bardziej konwersacyjnego języka lub trudniejszych dialektów. Odkryłem, że Fluentalk T1 radził sobie nieco lepiej z czatem na żywo, ale różnica nie była wystarczająca, aby uzasadnić zakup za 300 USD.
Fluentalk T1 ma tę zaletę, że jest dedykowanym urządzeniem do tłumaczenia z pewnymi wyróżnieniami funkcje, takie jak łatwy dostęp do wcześniej nagranego tłumaczenia, ale ostatecznie nie, nie jest lepszy niż Google Tłumaczyć. Jeśli masz już ogólnoświatowy plan danych dla swojego smartfona lub pobrałeś pary językowe offline, to zadziała równie dobrze.
Ale to nie znaczy, że Fluentalk T1 jest zbędny lub strata pieniędzy. Te dwa urządzenia z pewnością mogą współistnieć. Dlaczego? Przynajmniej dla mnie mój smartfon jest najważniejszym i najcenniejszym urządzeniem, jakie kiedykolwiek będę mieć przy sobie podczas podróży. Nie chcę chodzić po nieznanym miejscu, wymachując urządzeniem za 1000 dolarów na oczach nieznajomych, kiedy idę na zakupy i pytam o drogę.
Podczas gdy smartfony stały się bardziej złożone i stały się istotną częścią naszego współczesnego życia, ludzie się nie zmienili. Jeśli skradziono tłumacza za 300 dolarów, jest to paskudna strata pieniężna, ale z pewnością nie jest to koniec świata. Jeśli Twój smartfon zostanie skradziony w nieznanym miejscu, cóż – prawdopodobnie odsłonięto Twoją aplikację bankową serię oszukańczych zakupów typu „dotknij, aby zapłacić”, za które możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności, oraz rodzinne wspomnienia z lat stracony. Przydatne jest mieć urządzenie, które robi wszystko, ale nie zawsze jest sensowne.
Niezbędny towarzysz podróży?
Podobnie jak w przypadku wszystkich systemów tłumaczeniowych, musisz przemyśleć i sformułować całe zdanie, zanim je powiesz. W prawdziwym życiu zatrzymujemy się, myślimy na chwilę, jąkamy się, powtarzamy, pomijamy słowa i tracimy wiele informacji kontekstowych, które następnie zostaną wywnioskowane przez słuchacza. Jeszcze trochę dzieli nas od dokładnego tłumaczenia tego rodzaju mowy i wyobrażam sobie, że sztuczna inteligencja będzie odgrywać dużą rolę w tej pracy w przyszłości.
Ale biorąc pod uwagę obecne ograniczenia, byłem pod wrażeniem tego, co faktycznie potrafi Fluentalk T1 — przynajmniej w testowanych przez nas parach językowych. Chociaż nie jest to równoznaczne z biegłą znajomością innego języka, w wystarczającym stopniu oddaje istotę tego, co się mówi.
Biorąc pod uwagę hojny plan transmisji danych na całym świecie, trzy i pół godziny ciągłej pracy na baterii i tłumaczenie offline jeśli naprawdę nie możesz złapać sygnału, jest to pozycja obowiązkowa dla podróżników lub tych, którzy na co dzień napotykają jakąkolwiek barierę językową życie. Potrzebuje jasnego i zwięzłego głosu, więc działa lepiej osobiście niż przez aplikację do czatu, ale jeśli masz przyzwoity mikrofon i głośniki, to też może działać.
Fluentalk T1 ma jednak jedną poważną wadę: nie mam już wymówki, by nie rozmawiać z teściową.