Oto spojrzenie na to, jak media społecznościowe pomogły zapoczątkować erę postprawdy.
Media społecznościowe ułatwiły całkowitą zmianę paradygmatu we wzajemnych powiązaniach globalnej populacji, co przyniosło wiele korzyści.
Niestety wiąże się to również z wieloma wadami. Media społecznościowe odgrywają kluczową rolę w śmierci prawdy, co jest złą wiadomością dla każdego, kto ceni autentyczny świat pełen uczciwości.
Oto spojrzenie na erę postprawdy i sposób, w jaki media społecznościowe pomogły jej narodzić.
Czym jest postprawda?
Postprawda odnosi się do stanu, w którym ludzie mają mniejsze publiczne zaufanie do tego, co jest obiektywną prawdą; zamiast tego znajdują się pod wpływem przekonań emocjonalnych lub osobistych lub wprowadzających w błąd twierdzeń politycznych. słownik Cambridge definiuje to jako:
„Odnoszący się do sytuacji, w której ludzie są bardziej skłonni zaakceptować argument oparty na ich emocjach i przekonaniach niż argument oparty na faktach”.
Bez wdawania się w filozoficzne debaty, to oczywiście problem, jeśli idziesz przez życie wierząc w kłamstwa – nawet jeśli nie jesteś tego świadomy.
Przyjrzyjmy się więc, jak media społecznościowe spowodowały śmierć prawdy.
1. Przełamał bariery geograficzne
Na pierwszy rzut oka media społecznościowe przełamujące bariery geograficzne wydają się dobrą rzeczą. Masz rację, myśląc, że jest to korzyść. Ale ostatecznie przyczyniło się to również do spadku poczucia prawdy u ludzi.
Dzięki usunięciu barier geograficznych kanały społecznościowe stały się tyglem różnych różne ideologie kulturowe, polityczne i religijne, wszystkie walczące ze sobą w morzu hałas. Propaganda pochodząca z różnych kultur i dotycząca różnych kultur, połączona z kampaniami wywierania wpływu z różnych krajów, może szybko zmienić postrzeganie prawdy przez użytkownika.
2. Stał się pojazdem politycznym
Jeśli jest jedna rzecz, którą politycy potrafią robić, to jest to kręcenie. Kiedy politycy i ich menedżerowie kampanii wskoczyli na media społecznościowe, prawda uległa dalszej erozji. Zwiększyli zasięg kampanii, aby spróbować zdobyć więcej wyborców.
To pozwoliło im sformułować prawdę w sposób, który pasuje do ich programu, co oznacza, że było więcej miejsca na dezinformację ludzi. Jest to jeden z w jaki sposób media społecznościowe dzielą społeczeństwo.
Oczywiście ty i inni zawsze możecie odpowiedzieć na post polityka w mediach społecznościowych i zakwestionować jego roszczenia. Problem polega na tym, że odpowiedzi nie zawsze pojawiają się tak szybko, jak oryginalne posty, a odpowiedzi nie mają pokrycia w wydatkach na reklamy promujące posty, na które polityków stać w ich pierwotnym poście.
W wielu przypadkach, nawet jeśli ty i inni kwestionujecie coś, co opublikował polityk lub jego zespół, szkody mogą już zostać wyrządzone.
3. Jesteśmy manipulowani przez metryki
Liczby mają wpływ na to, jak postrzegasz interakcje. Jeśli czytasz kłótnię dwóch osób, osoba A ma 2000 polubień pod swoim komentarzem, ale osoba B ma tylko 50, prawdopodobnie skłaniałbyś się ku Osobie A, ponieważ miała więcej „poparcia” od innych użytkowników w swoim wyświetlenia.
Jeśli myślisz głęboko i nie spieszysz się, wpłynie to na ciebie mniej. Ale wielu użytkowników często przewija w roztargnieniu, więc nie mieliby w tym czasie samoświadomości, aby spojrzeć poza liczby i skupić się na faktycznych komentarzach.
4. Posty naładowane emocjonalnie zostały wzmocnione
Podobnie jak w tradycyjnych mediach, takich jak gazety, posty naładowane emocjonalnie są promowane na platformach społecznościowych. Zwykle negatywne emocje, takie jak strach i złość.
Na przykład stwierdzono, że Facebook nadał priorytet postom, które miały reakcje emoji, w tym reakcję gniewu, znacznie bardziej niż tradycyjne polubienia, Washington Post raporty.
Idąc dalej, A badanie opublikowane w Arthroscopy, Sports Medicine, and Rehabilitation wykazało, że w przypadku postów wywołujących emocje wzrosło zaangażowanie w media społecznościowe.
Ważne jest, aby pamiętać podczas przewijania, że w twojej naturze leży podatność na treści emocjonalne, szczególnie te, które wywołują negatywne emocje. Masowo łatwo zauważyć, jak ten efekt może prowadzić do lepszych wyników postów, które są mniej oparte na prawdzie i bardziej emocjonalne.
5. Zbieranie danych uczyniło nas łatwymi celami
Prawdopodobnie słyszałeś o aferze Facebooka i Cambridge Analytica. Cambridge Analytica przeprowadziła quiz osobowości na Facebooku, wykorzystując go do zebrania danych nawet 87 milionów użytkowników bez ich zgody. Dane te zostały następnie przeanalizowane i wykorzystane do kierowania wyborców do kampanii politycznych.
Kto wie, jak często to się dzieje? Skandal Facebook-Cambridge Analytica był właśnie tym, który został złapany, rozsądnie jest sądzić, że takich przypadków na różnych platformach jest znacznie więcej. Pozostaje jeszcze kwestia czy Facebook robi wystarczająco dużo, aby walczyć z dezinformacją. Biorąc pod uwagę jego osiągnięcia, wydaje się to mało prawdopodobne.
Eksploracja danych, która jest procesem przeszukiwania treści generowanych przez użytkowników w sieci i pozyskiwania informacji pasujących do planu firmy, jest wykorzystywana przez wiele firm. Jak często poddajesz się quizom, artykułom i ankietom pod pretekstem zdobycia danych o twoich komentarzach i reakcjach przez jakąś ukrytą firmę badawczą?
6. Boty wpłynęły na opinię publiczną
Boty są obecne w mediach społecznościowych od dawna, a problem tylko się pogłębia. Ludzie mogą konfigurować boty do automatycznego planowania tweetów lub interakcji z ludźmi na podstawie słów wyzwalających i istnieją również dowody na to, że są one wykorzystywane do wywierania wpływu na opinię publiczną w wielu społecznościach platformy. Był czas, kiedy było to powszechne na Twitterze, więc zawsze dobrze jest o tym pamiętać sposobów przeciwdziałania dezinformacji na Twitterze.
Podczas gdy różne platformy mediów społecznościowych rozprawiły się z tym, boty stają się coraz bardziej wyrafinowane i zamaskowane w miarę upływu czasu.
7. Algorytmy stworzyły komory echa
Być może słyszałeś o komorach echa, czyli środowisku, w którym użytkownicy są narażeni na te same przekonania lub opinie bez wielu (jeśli w ogóle) przeciwstawnych poglądów. Algorytmy z natury zachęcają komory echa na najpopularniejszych platformach mediów społecznościowych. Algorytmy wyświetlają więcej treści podobnych do tych, z którymi już się angażujesz, unikając wyświetlania postów, które nie były dla Ciebie dobre w przeszłości, co jest znane jako „bańka filtrująca”.
Algorytmy idą również o krok dalej, rekomendując treści od osób i publikacji, które z większym prawdopodobieństwem będziesz wspierać, na podstawie danych, które już przekazałeś platformie podczas korzystania z niej. Dodając do miksu efekt potwierdzenia, możesz zobaczyć, jak społeczności zachęcają do komór echa z samej swojej natury.
Oczywiste jest, że żyjemy w społeczeństwie, w którym prawda nie jest ceniona w takim stopniu, jak kiedyś. Konsekwencje tego staną się jasne z biegiem czasu. Do tego czasu nie zapomnij od czasu do czasu odłączać się od platform społecznościowych i staraj się nawiązać regularny kontakt z ludźmi w prawdziwym życiu.
Jeśli sprawy wydają się ponure, wtedy chcesz trzymać się ludzi, na których najbardziej Ci zależy. Teraz bardziej niż kiedykolwiek ważne jest, aby jak najlepiej wykorzystać społeczności i sprawić, by działały dla Ciebie, a nie przeciwko Tobie. Chociaż społeczności mogły doprowadzić do śmierci prawdy, wciąż istnieje wiele sposobów, w jakie mogą być pozytywnym dodatkiem do twojego życia.