Jako jedna z najcenniejszych firm na świecie, Google dostarcza szeroką gamę produktów i usług, z których codziennie korzystają setki milionów ludzi.
Ale co Google wie o tobie? I ile danych tak naprawdę gromadzi? Prawdopodobnie więcej, niż możesz sobie wyobrazić.
Dlaczego Google jest wszędzie (i ma Cię na oku)
Nic dziwnego, że Google zbiera dane od tych, którzy korzystają z jego produktów i usług; czy to przez wyszukiwarkę, YouTube, e-mail, mapy czy Chrome. Te dane są bezcenne, ponieważ mówią Google, kim jesteś, co robisz, co Cię interesuje, jak się zachowujesz i na co reagujesz. Innymi słowy, ujawnia prawie wszystko o tobie jako konsumencie.
Wygląda na to, że większość ludzi albo nie jest tego do końca świadoma, albo jest gotowa poświęcić swoją prywatność, aby bezpłatnie korzystać z produktów Google. Ale tak naprawdę istnieje cały ruch poświęcony usuwaniu Google'a z czyjegoś życia. Nazywa się De-Google i jest prowadzony przez aktywistów, którzy twierdzą, że monopolistyczna władza giganta technologicznego stanowi poważne zagrożenie dla prywatności jako takiej.
Ale czy naprawdę możesz usunąć z Google swoje życie? Zdecydowanie możesz ograniczyć ilość danych gromadzonych przez Google na ciebie, dostosowując uprawnienia aplikacji, optymalizując smartfon i komputer, zmieniając ustawienia lokalizacji i tak dalej. Ale prawda jest taka, że nic z tego nie wyeliminuje całkowicie Google z twojego życia.
Załóżmy, że naprawdę się starasz, aby usunąć Google; starając się unikać najbardziej inwazyjnych produktów, blokując reklamy i podając jak najmniej informacji o sobie.
Czy zwiększyłoby to Twoją prywatność? Absolutnie. Czy wyeliminowałoby Google z twojego życia? Nawet nie blisko, ponieważ Google ma Cię na oku, nawet jeśli nie korzystasz bezpośrednio z jej produktów. Czyni to za pomocą trackerów, które stały się tak wszechobecne, że uniknięcie ich jest prawie niemożliwe.
Według danych zebranych przez KaczkaDuckGoz 75 000 najpopularniejszych witryn w sieci World Wide Web 72 procent korzysta z narzędzia śledzenia Google Analytics. Na pierwszy rzut oka nie ma nic złego w Google Analytics, ponieważ jest używany głównie przez właścicieli witryn do mierzenia zaangażowania, liczby odwiedzających, kliknięć reklam i tak dalej. Ale oczywiście narzędzie to znacznie więcej.
Google Analytics nie tylko dostarcza webmasterom podstawowych informacji statystycznych, ale również je gromadzi wszelkiego rodzaju dane o odwiedzających, a następnie dodaje te dane do istniejących profili Google dotyczących osób. Tak więc, kiedy odwiedzasz witrynę korzystającą z Google Analytics, dajesz Google dostęp na przykład do swojej historii przeglądania.
Jest też Global Site Tag, inny moduł śledzący należący do Google, używany przez miliony stron internetowych, ponieważ pomaga śledzić reklamy wyświetlane przez własny program reklamowy Google. Ponadto Google korzysta z wielu innych modułów śledzących, a wszystko to w celu zebrania jak największej ilości danych o Tobie. Google wykorzystuje te dane nie tylko do tworzenia ukierunkowanych kampanii reklamowych, ale do wielu innych celów. Tworząc Twój profil, Google będzie polecać Ci treści, z którymi możesz się zaangażować, a nawet kształtować wyniki wyszukiwania na podstawie tego, co jego algorytm myśli, że chcesz przeczytać.
Krótko mówiąc, Google jest wszędzie i niezależnie od tego, czy korzystasz z jego produktów, czy nie, gromadzi dane na temat Ciebie i wykorzystanie tych danych do stworzenia unikalnego profilu, który z kolei pozwala mu kształtować to, co widzisz online. Wszystko to dzieje się w tle prawie stale, bez Twojej wiedzy i wyraźnej zgody.
Jak powstrzymać Google przed śledzeniem Ciebie
Czy w ogóle można uciec przed wszechwidzącym okiem Google? Teoretycznie tak, ale wymaga to szerszego podejścia. Jeśli nie chcesz, aby Google Cię śledził, nie powinieneś korzystać z żadnych jego produktów ani usług. To powinien być twój punkt wyjścia. Oto, co możesz zrobić.
Porzuć Chrome dla Brave lub Firefox
Zamiast korzystać z Google Chrome, użyj przeglądarki Firefox lub Brave. Te przeglądarki automatycznie blokują moduły śledzące Google i chronią przed innymi formami gromadzenia danych. A jeśli dodasz kilka rozszerzeń zwiększających prywatność, firmy technologiczne będą prawie niemożliwe do śledzenia Cię za pośrednictwem Twojej przeglądarki.
Odinstaluj swój system operacyjny Android
Jeśli masz telefon z Androidem, powinieneś porzucić zastrzeżoną wersję Androida, ponieważ jest ona własnością i jest obsługiwana przez Google. Zamiast tego zainstaluj bardziej prywatną alternatywę, taką jak GrapheneOS lub LineageOS.
Użyj innej wyszukiwarki
Obecnie istnieje wiele prywatnych wyszukiwarek. DuckDuckGo jest prawdopodobnie najczęściej używanym, ale Qwant, SearchEncrypt i StartPage są również całkiem niezłe, nawet jeśli mogą nie być tak dokładne jak Google.
Przełącz się na dostawcę szyfrowanej poczty e-mail
Możesz być przyzwyczajony do Gmaila, ale jest ich kilka dostawcy szyfrowanej poczty e-mail które są nie tylko bardziej prywatne, ale także mają lepszą funkcjonalność i fajniejsze funkcje. ProtonMail, TutaNota i Mailfence, by wymienić tylko kilka, są zdecydowanie warte uwagi.
Skorzystaj z prywatnej alternatywy dla Map Google
Mapy Google działają świetnie: są intuicyjne, dokładne i przez większość czasu doprowadzą Cię do celu bez większych problemów. Jest jednak niezwykle inwazyjny i gromadzi ogromną ilość danych. Na szczęście są aplikacje mapujące i nawigacyjne które równie dobrze wykonują swoją pracę, nie naruszając prywatności użytkowników.
Przestań używać Google Analytics
Jeśli jesteś właścicielem witryny, nikt nie może Cię winić za korzystanie z Google Analytics. Istnieją jednak podobne narzędzia, które w rzeczywistości nie naruszają prywatności użytkowników. Matomo Analytics zyskało dużą popularność w ostatnich latach, ale nie jest to jedyna dostępna alternatywa. Na przykład Fathom Analytics to świetna alternatywa, która jest zgodna z jednymi z najsurowszych na świecie przepisów dotyczących prywatności. Jest też Simple Analytics, który – jak sama nazwa wskazuje – polega na łatwości użytkowania, ale na pierwszym miejscu stawia prywatność.
Usuwanie googla jest trudne, ale nie niemożliwe
Ostatecznie sprawa jest prosta: jeśli chcesz zachować swoją prywatność w cyfrowym świecie, musisz omijać produkty i usługi Google. Ale to, czy możesz uciec od dalekosiężnych macek Google, to zupełnie inna sprawa.
Powiedziawszy to, de-Googling nie jest niemożliwy, ale wymaga wiedzy i pewnego wysiłku. Dobrą wiadomością jest to, że istnieje wiele prywatnych alternatyw dla popularnego oprogramowania, więc unikanie Google i innych firm Big Tech nie jest niemożliwe.