W dzisiejszym świecie internet jest jednym z głównych motorów zmian społecznych. Z założenia internet jest otwarty, globalny i niezależny od tradycyjnych granic regulacyjnych.
Ze względu na swój globalny charakter rządy krajowe nie są w stanie odpowiednio regulować Internetu. Ale, oczywiście, nierozsądne (i niebezpieczne) jest pozwalanie, by działalność online była szerzona bez jakiejś regulacji.
Unia Europejska (UE) jest jednym z najważniejszych współtwórców regulacji Internetu. Przyjrzyjmy się wcześniejszym próbom UE wprowadzenia pewnych regulacji do świata online i temu, jak ukształtują one internet.
1. Rozporządzenie w sprawie otwartego dostępu do Internetu
ten Rozporządzenie w sprawie otwartego dostępu do Internetu weszła w życie w kwietniu 2016 r. i została zaktualizowana w czerwcu 2020 r. Rozporządzenie to wprowadziło prawa poszczególnych obywateli Europy do sprawiedliwego dostępu do wybranych przez nich treści i usług internetowych.
Zobowiązała również dostawców usług internetowych do stosowania zasady niedyskryminacyjnego zarządzania ruchem internetowym. Z wyjątkiem rzadkich przypadków dostawcom usług internetowych nie wolno było ograniczać ani ograniczać ruchu internetowego klientów z UE.
2. Ogólne rozporządzenie o ochronie danych
ten Ogólne rozporządzenie o ochronie danych, czyli RODO, weszło w życie w maju 2018 r. Jest to szerokie prawo, które daje obywatelom UE znaczną kontrolę nad swoimi danymi. Określa wytyczne dotyczące ochrony, przechowywania i przekazywania danych obywateli UE.
Rozporządzenie to rozszerza definicję danych osobowych i nakłada na korporacje obowiązek uzyskania autoryzacji użytkownika przed udostępnieniem danych stronom trzecim. Wymaga również, aby przedsiębiorstwa internetowe współpracowały z każdym wnioskiem obywatela UE o usunięcie lub aktualizację nieprawidłowych danych. Muszą również powiadomić użytkowników w ciągu 72 godzin o każdym naruszeniu danych.
Mamy szczegółowe wyjaśnienie RODO i jego implikacji, a my też wyjaśniliśmy w jaki sposób RODO może pomóc w identyfikacji złośliwych witryn.
3. Ustawa o rynkach cyfrowych
ten Ustawa o rynku cyfrowym, lub DMA, to proponowane prawodawstwo, które jest skierowane bezpośrednio do firm Big Tech lub „strażników”. Dotknie tylko firmy warte ponad 75 miliardów euro i mające co najmniej 45 milionów użytkowników miesięcznie.
Ten akt prawny jest próbą powstrzymania firm Big Tech, które rozwijają władzę monopolistyczną i towarzyszące temu ograniczenia dotyczące doświadczenia użytkownika. Prawo zawiera około 20 zasad, które dotyczą postrzeganych zachowań antykonkurencyjnych tych firm. Firmy byłyby karane za nieprzestrzeganie grzywien w wysokości do 10% ich światowych przychodów.
DMA ma poważne konsekwencje dla Big Tech. Na przykład, jeśli rachunek przejdzie, Apple zobowiąże Apple do otwarcia App Store dla alternatywnych aplikacji płatniczych lub grozi karą grzywny. Aplikacje do czatu, takie jak WhatsApp, Facebook Messenger i iMessage, musiałyby być interoperacyjne ze sobą i konkurencją.
Ponadto Google musiałby oferować alternatywy dla własnych usług na smartfonach z Androidem, a Apple będzie musiał zezwolić użytkownikom iOS na usuwanie Safari oraz innych zastrzeżonych aplikacji i usług.
4. Ustawa o usługach cyfrowych
ten Ustawa o usługach cyfrowych, lub DSA, jest aktem siostrzanym wobec DMA i jest to rozporządzenie, które dotyczy w szczególności platform internetowych. Platformy internetowe przekształciły się w duże wspólne miejsca spotkań, w których można spotkać pomysły, wiadomości oraz wymianę towarów i usług.
Jednak każda z tych platform ma inne zasady rządzące i tajemnicze algorytmy, pozostawiając użytkowników na łasce każdego zachcianki. Celem ustawy o usługach cyfrowych jest jasne określenie praw użytkowników i obowiązków platform internetowych.
Podobnie jak w przypadku DMA, większe organizacje będą miały więcej zobowiązań w ramach DSA. Najbardziej badane byłyby największe firmy, takie jak Meta i Google, które mają co najmniej 45 milionów użytkowników w UE.
Ustawa o usługach cyfrowych ustanowi ogólnounijne przepisy dotyczące funkcjonowania sieci społecznościowych i rynków. Obejmuje to dyrektywy dotyczące reklamy i przepisy dotyczące sprzedaży nielegalnych towarów lub usług na internetowych platformach handlowych. W ramach DSA duże platformy internetowe są również zobowiązane do zapewnienia co najmniej jednego systemu rankingowego opartego na algorytmach, który nie jest oparty na profilowaniu.
Co najważniejsze, DSA będzie wymagało dużych platform internetowych, takich jak Facebook i Instagram, aby ich algorytmy były przejrzyste dla użytkowników. Zabroni również „ciemnych wzorców” lub manipulacyjnych interfejsów zaprojektowanych w celu wpływania na decyzje użytkowników.
Potencjalny wpływ przepisów UE
Teraz, gdy omówiliśmy już kwestie prawne, należy odpowiedzieć na jedno ważne pytanie. Jak możemy oczekiwać, że te prawa zmienią przestrzeń internetową?
1. Lepsza ochrona danych dla konsumentów w Internecie
Ponieważ firmy internetowe nadal traktują użytkowników jako produkty na sprzedaż temu, kto zaoferuje najwyższą cenę, prywatność danych pozostaje nieuchwytnym celem.
Poza przestrzeganiem przepisów UE w Europie, firmy mogą być zmuszone do oferowania użytkownikom na całym świecie praw do danych wymaganych przez przepisy. Przynajmniej ze względu na prostotę lub jednolitość.
Według BBCApple twierdzi, że przepisy DMA spowodują problemy z prywatnością i bezpieczeństwem dla jego użytkowników. Chociaż nie do końca bezpodstawna, jest to oczekiwana odpowiedź. Jednak pełne wdrożenie może obniżyć koszty i usprawnić przestrzeganie przepisów przez firmy, ponieważ nie będą one musiały dostosowywać wymagań dotyczących prywatności w zależności od regionu.
Oznacza to, że użytkownicy spoza Europy mogą korzystać z ochrony danych zapewnianej przez przepisy UE.
2. Zwiększona interoperacyjność
W ramach DMA niezależne aplikacje i usługi muszą być interoperacyjne. To skutecznie wyrównuje szanse dla dużych i małych platform, co jest dobrą rzeczą.
Istnieją jednak realne obawy dotyczące bezpieczeństwa, takie jak: osłabione szyfrowanie, co może zagrażać prywatności użytkowników i sprawić, że wysiłki UE przyniosą efekt przeciwny do zamierzonego.
3. Potencjał cenzury
Wreszcie, regulacje te mogą ograniczać potencjał wzrostu firm technologicznych, zwłaszcza tych z siedzibą w Europie. Dodane regulacje mogą postawić je w niekorzystnej sytuacji z firmami spoza UE. Przy większej liczbie przepisów UE dotyczących treści firmy internetowe mogą być zmuszone do cenzurowania treści dla swoich europejskich użytkowników.
Czy Internet powinien być nadzorowany?
Ponieważ Internet stał się większą częścią naszego życia, rządy zdają sobie sprawę z ogromnej mocy, jaką zgromadziły firmy internetowe. Zezwolenie na monopol na tak ważne narzędzie społeczne jest niezdrowe, dlatego wysiłki UE są kluczowym krokiem w kierunku utrzymania uczciwej konkurencji i suwerenności użytkowników w miarę rozwoju Internetu.
Kto jest właścicielem Internetu?
Czytaj dalej
Powiązane tematy
- Internet
- Zagadnienia prawne
- Bezpieczeństwo komputera
O autorze
Firma Keyede Erinfoliami z pasją wykorzystuje technologię do zwiększania produktywności w życiu codziennym i pracy. Kiedy nie pisze, możesz znaleźć jej kopiący tyłek w Scrabble lub znaleźć najlepsze kąty do robienia zdjęć natury. Ma zdrowy związek z przecinkiem oksfordzkim.
Zapisz się do naszego newslettera
Dołącz do naszego newslettera, aby otrzymywać porady techniczne, recenzje, bezpłatne e-booki i ekskluzywne oferty!
Kliknij tutaj, aby zasubskrybować