Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *
Po prostu trzymam telefon całkowicie poza zasięgiem, np. w torebce na tylnym siedzeniu. Jeśli korzystam z GPS, to mam uchwyt jak najbardziej poza zasięgiem. Wysyłam wszelkie potrzebne SMS-y itp. przed rozpoczęciem jazdy i uniemożliwiam się na czas mojej podróży. Jeśli naprawdę muszę skorzystać z telefonu, zjeżdżam w boczną uliczkę.
Aby nie nudzić się przy światłach itp. (wiele osób, które przyłapano na swoich telefonach, „przeglądało Facebooka”), mam listę utworów, które dobrze znam i potrafię śpiewać i „tańczyć”. Nie ma usprawiedliwienia dla korzystania z telefonu, gdy samochód jest w ruchu.
Oglądałem jeden z wielu filmów dokumentalnych na niemieckiej autostradzie, reporter, kamerzysta i kierowca jechali starszym Porsche, jadąc około 150 mil na godzinę (240 km/h). Reporter zapytał kierowcę, jak to jest, że spokojnie robimy 150 i nie ma więcej wypadków na tej drodze? Nie odrywając wzroku od drogi kierowca odpowiedział, że nasze samochody nie mają uchwytów na kubki. Dziennikarz nie zrozumiał, powiedział mu kierowca, że to miły sposób na powiedzenie, że nasze samochody nie mają wbudowanych wielu amerykańskich elementów rozpraszających. Toyota Tundra 2014, która może pomieścić 5 osób dorosłych, ale ma 15 uchwytów na kubki. Jeśli to nie telefony komórkowe, przed telefonami komórkowymi były inne rozrywki. Wymienić kilka radia, innych pasażerów, dzieci z tyłu, patrzące na mapę, jedzące, palące, poprawiające siedzenia, nawet inne wypadki, zawsze tam było, telefony komórkowe są łatwym wyborem, ponieważ wszyscy je mamy Dziś. Wszyscy używamy naszych telefonów komórkowych, gdy jesteśmy w naszych pojazdach, jeśli mówisz, że tego nie robisz, kłamiesz, żeby wyglądać inaczej niż inni. Spójrz na następne czerwone światło, na którym jesteś, policz, ile osób zwraca uwagę na swoje telefony.
Myślę, że pisanie SMS-ów podczas jazdy powinno być traktowane jak jazda pod wpływem alkoholu. Oprócz grzywny przestępcy powinni mieć zawieszone prawo jazdy na krótki czas, powiedzmy od 2 do 4 tygodni.
Wielokrotne badania pokazują, że mówienie lub wysyłanie wiadomości tekstowych powoduje upośledzenie prowadzenia pojazdu równe poziomowi alkoholu we krwi wynoszącemu 0,08%