Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *
My jako rodzice weszliśmy do internetu w 3.11. Uczyłem wszystkie moje dzieci w młodym wieku. Teraz jest dostępny w dzisiejszym świecie technologicznym. Nadzorowaliśmy i szkoliliśmy ich w zakresie niebezpieczeństw. Nasze dzieci też miały wszystkie gry – online lub offline, itp. Nasze dzieci nadal bawiły się z przyjaciółmi na świeżym powietrzu. Robiliśmy też zajęcia rodzinne. Skauci i harcerstwo, sport. Uczenie ich to praca rodziców. Nie świat.
Kiedy „dzieci” lub „każdy bez umiejętności intelektualnych” mają dostęp do technologii, nie będą w stanie odróżnić przydatne informacje od opinii na temat wszystkiego, co czytają lub oglądają w filmach publikowanych w mediach społecznościowych Witryny internetowe. Dziesięcioletnia dziewczyna z sąsiedztwa spędza większość czasu po lekcjach, bez nadzoru, oglądając mydła z tabletu matki. Poszła do przyzwoitej prywatnej szkoły katolickiej, więc zakładam, że jej nauczyciele są dobrze opłacani za nauczenie jej manier i odpowiednie wykształcenie. Ale słyszę, jak przeklina brata, używając zwrotów, które prawdopodobnie nauczyły się od mydlanych. Na szczęście nie jestem rodzicem, ale jestem wychowawcą. Uczniowie w moich klasach są nadzorowani, więc w czasie wolnym odwiedzają wskazane lub zatwierdzone witryny internetowe na swoich komputerach. Monitoruję ich monitory na monitorze głównym mojego nauczyciela i blokuję aktywność jakiegokolwiek monitora, gdy uczeń wchodzi w nieodpowiednie miejsce. Nic dziwnego, że wielu uczniów nie chce być kontrolowana, gdzie mogą przeglądać, ale biorę odpowiedzialność za działania moich uczniów w mojej klasie. Czy wszyscy rodzice lub opiekunowie robią to samo w przypadku małych dzieci lub nastolatków w domu? Ty decydujesz.
Myślę, że prawdopodobnie nie przed 6 rokiem życia i bardzo, bardzo ograniczony do 15 roku życia.
Zauważyłem, że ci najmłodsi ludzie zapominają, jak ze sobą rozmawiać. Korzystanie z technologii może być bardzo korzystne, ale może również prowadzić do izolacji od innych ludzi. Jeśli możesz kupić wszystko online, całą swoją rozrywkę online, a nawet pracować z domu przez Internet, może to być bardzo izolujące. Nawet technologia, która rzekomo „łączy” ludzi, może osłabić rozwój „umiejętności ludzi”; na przykład, jeśli piszesz, nie możesz zwracać uwagi na drugą stronę i czytać jej odpowiedź tylko wtedy, gdy masz na to ochotę. W prawdziwej rozmowie jesteś zmuszony skupić się na nich i reagować w czasie rzeczywistym.
mamy wystarczająco dużo typów antyspołecznych. Myślę, że nieskrępowany dostęp do technologii, zanim rozwinie się społecznie, tylko zaostrzy ten problem.
Ogólnie uważam, że wiek 7 lat to czas, w którym mózg dziecka jest tak rozwinięty, że czas spędzony przed ekranem nie jest zbyt szkodliwy. Oczywiście jest to całkowicie niepotwierdzone stwierdzenie. Pamiętam, że przed laty czytałam (nie potrafię powiedzieć gdzie teraz), że do 7 roku życia chodzi o mózg dziecka pozostawać w twórczej zabawie i eksploracji, i nie jest przystosowana ani nawet nie jest zdolna do aktywności intelektualnej. Czas przed ekranem tłumi kreatywność w mózgu.
Moje obserwacje dzieci korzystających z technologii przed 7 rokiem życia potwierdzają to, co przeczytałem. Obserwuję małe dzieci w moim życiu, a kiedy dużo grają na telefonie lub laptopie, stają się bardzo ospali, zrzędliwy, niechętny do współpracy, a nawet kapryśny (prawie depresyjny – i myślę, że w rzeczywistości ich aktywność mózgu była "przygnębiony").
Jednak kiedy widzę dzieci nieco starsze używające tych samych rzeczy, wychodzą z tego mniej dotknięte. Nadal musisz je odciągnąć, ale nie jest to takie trudne.
Zastanawiam się też nad wpływem na ich oczy i inne zmysły i oczywiście myślę przez cały dzień, grając w gry wideo lub cokolwiek siedzącego, tylko zaostrzy i tak już szerzącą się epidemię otyłości i towarzyszących jej schorzeń (cukrzyca, zaburzenia hormonalne, itp).
Korzystanie z technologii, zwłaszcza granie w gry na telefonach i laptopach, jest również tak uzależniające, że nie sądzę, aby małe dzieci naprawdę sobie z tym poradziły. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby każdy mógł sobie z tym poradzić, łącznie ze mną! (Gdzie idą te godziny, kiedy gram w swoje ulubione gry?) Słyszę, jak się usprawiedliwiam, tak jak robią to dzieci – jeszcze jedna, tylko do tego poziomu, tylko do tego wyniku!
I z pewnością wierzę, że rodzic lub opiekun musi monitorować aktywność, dopóki nie wyjdzie z domu, tak dla bezpieczeństwa! Zbyt wielu drapieżników, aby nie dochować należytej staranności w tej kwestii! Wiem, że jest to trudne, ale równie ważne, jak trzymanie ich bezpiecznie zapiętych pasami bezpieczeństwa lub w samochodzie. Podstawowa potrzeba bezpieczeństwa.
Dziękuję za zadanie tych pytań, ale te tematy są teraz bardzo ważne! Najlepsza, Mel
Dzieci powinny być wprowadzane w technologię tak wcześnie, jak to możliwe, ALE po spotkaniu z prawdziwą książką i papierem. Nie zmuszaj ich do zbytniego uzależnienia od technologii, ale poinformuj ich o różnych rzeczach, które możesz zrobić za pomocą urządzenia. Termin technologia nie odnosi się tutaj do gier casualowych typu „kliknij, kliknij, wygraj” (bez obrazy dla tych, którzy lubią tego typu gry). Po prostu uważam, że nie jest dobrze przedstawiać im to pierwsze). Odsłoń je za pomocą komputera/tabletu, pozwól im samodzielnie eksplorować. Jako dziecko uwielbiam gry na konsole — nadal to robię, ale myślę, że mam szczęście, że najpierw poznałem książki i wyrobiłem sobie nawyk czytania. W ten sposób dziecko zrozumie technologię, jak mądrze z niej korzystać i będzie miało przyzwoitą koncentrację (miejmy nadzieję). Z internetem poznałem się w wieku 5 lat, a w wieku 7 lat zacząłem uczyć się obsługi komputera. Większość rzeczy, które znam, pochodzi z prób i błędów i dużej ilości czytania.
Dzieci powinny być narażone na technologię z ostrożnością. Nie na długo, ale spraw, aby byli w stanie zrozumieć, jak działa tablet, zanim zdołają go obsłużyć i złamać. Muszą być w stanie pomóc dziadkom zmienić obraz tła swoich iPhone'ów tylko dlatego, że dzieci są ciekawe i nie należy tego zatrzymywać. Powinni oglądać telewizję w pewnym momencie dnia, ale sprawić, by bardziej zainteresowali się planetą zwierząt, odkryciem... uczyń ich fanami pogromców mitów. Dzieci powinny mieć kontakt z technologią w wieku około 6 lub 7 lat, kiedy uczą się, co jest dobre, a co nie. Nauczą się dbać o swoje rzeczy i rozwiną nowe umiejętności. Ale jeśli to wszystko mierzymy, nic w nadmiarze nie jest dobre i dotyczy to zwłaszcza małych gatunków i ich nowych umysłów odkrywców.
Mamy nowy rząd, którego przejażdżka po prezydenturę zawierała obietnicę wręczenia laptopa każdemu uczestnikowi szkoły pierwszej klasy. To około 4-7 lat. Może to jeden z powodów, dla których wygrali, ale od tego czasu wywołało to mieszane reakcje u wszystkich.
Na przykład, co to ma osiągnąć, sześciolatek z laptopem jest bezużyteczny, wciąż jest za wcześnie! I odwrotnie, można im dać e-czytniki, ale NADAL są za młodzi. Myślę, że 10 lat jest w porządku, jeśli chodzi o podstawy informatyki - z ograniczeniami internetowymi jest to niepewny świat!
Mój syn przez całe życie obserwował, jak korzystam z komputera.
Kiedy miał 30 miesięcy, posadziłem go na kolanach i wszedłem na stronę Bear In The Big Blue House.
Kliknąłem na układankę, którą tam mieli, i chciałem mu powiedzieć, co to jest, kiedy ku mojemu zdziwieniu zabrał mysz z moją ręką i nie patrząc, zacząłem przesuwać ją po kawałkach, klikając, przeciągając i upuszczając i układając puzzle razem.
Do tego momentu nigdy wcześniej nie dotknął komputera.
Widział tylko matkę, a ja ich używam, ale sam nigdy nie miał okazji.
Szybko złapaliśmy kamerę i zaczęliśmy uwieczniać ten moment na filmie.
O czwartej miał swój komputer.
Wpuszczamy go do sieci o dwunastej, aczkolwiek pod świetnym nadzorem.
Daliśmy mu smartfona o 14.
Nie zamierzaliśmy tego zrobić tak wcześnie, ale udowodnił, że jest bardzo odpowiedzialny, więc nagrodziliśmy go tym zaufaniem.
Wie również, że dzięki mojemu poziomowi wiedzy technicznej i umiejętności monitorowania mogę w dowolnym momencie określić, czy to zaufanie było źle pomyślane.
Tak, jest graczem i uwielbia bawić się w środku bardziej niż my jako dzieci.
Jest jednak również członkiem naszej lokalnej YMCA, ćwiczy w każdą sobotę i wolontariusze w każdy sobotni wieczór.
Właśnie został przyjęty na członka rady doradczej młodzieży w naszej radzie miejskiej, dołącza do lokalnej wolontariatu pogotowia ratunkowego, jest członek młodzieżowego składu zaręczynowego (z udziałem miasta, rady szkolnej i YMCA) i ma kilka mocnych możliwości na swoje pierwsze lato stanowisko.
Jest teraz na drugim roku liceum, jest uczniem z wyróżnieniem i chce zostać inżynierem architektury.
Lubię myśleć, że jego nieustanny kontakt z technologią ma coś wspólnego z jego sukcesami.
Ma doskonałe umiejętności komunikacyjne, ma więcej możliwości niż my jako dzieci i lepsze CV już na swoim koncie niż wielu ludzi, których zatrudniłem przez wiele lat, w których spędziłem kierownictwo.
Choć może się wydawać, że nasz syn jest ponadprzeciętny, tak naprawdę nie jest.
Ma wszystkie wyzwania, jakie stawia typowy nastolatek, a my nie jesteśmy typem rodziców, których należy popychać, tylko zachęcać.
Jednak bez technologii otwierającej mu możliwości komunikacji i uczenia się wątpię, czy radziłby sobie tak dobrze, jak teraz.
Więc po raz kolejny nie ma minimalnego wieku.
Nasze dzieci pochłaniają więcej niż myślimy i nigdy nie powinniśmy ich lekceważyć.
Musimy im ufać, zachęcać i nagradzać.
Technologia może być fantastycznym narzędziem dla rodziców i dzieci, jeśli również będziemy z niej korzystać odpowiedzialnie.
(Przy okazji, co się stało z twoim systemem komentarzy Disqus?)
Nie mam dzieci, ale jako starszy człowiek, który ma wiedzę techniczną, widzę, jak w dzisiejszych czasach dzieci robią niesamowite rzeczy. Uważam, że nigdy nie jest za młody, żeby się czegokolwiek nauczyć, dzieci, które wykazują zainteresowanie, można uczyć, ale należy blokować wszystko, czego nie chcesz, aby zobaczyły, a to odnosi się do każdego wieku. Myślę, że to wszystko zależy od rodziców, mam nadzieję, że zechcą odpowiednio nadzorować swoje dzieci i będą wystarczająco dobrzy w zakresie technologii, aby zapewnić swoim dzieciom bezpieczeństwo.
Dziecko w wieku dwóch lub trzech lat może dobrze sobie radzić na tablecie lub innym urządzeniu z ekranem dotykowym, a cztery lub pięć do myszy i/lub interfejsu menu. Wiele zależy od dziecka i aplikacji; koordynacja fizyczna rozwija się poprzez używanie, ale zainteresowanie może zostać utracone przez zbyt dużą frustrację. Należy zachować odpowiednią równowagę między czynnościami samotnymi a zajęcia z towarzyszami zabaw, a także aplikacje kontra książki. Wideo musi być ograniczone, niezależnie od tego, czy jest interaktywne na urządzeniu, czy pasywne oglądanie telewizji. Całkowity czas pracy elektronicznej powinien wynosić mniej niż dwie godziny dziennie dla małego dziecka i nie więcej niż 15-20 minut na jedno użycie. Myślę, że te limity czasowe powinny dotyczyć czasu wolnego dzieci, przynajmniej do czasu, gdy staną się nastolatkami. W przeciwnym razie będą siedzieć na swoich tłustych tyłkach 8 godzin dziennie lub dłużej i dorosną myśląc, że to normalne.
Twoje pytanie jest zbyt obszerne i nie sądzę, że będziesz w stanie wyciągnąć jakiekolwiek użyteczne wnioski, jeśli nie przeprowadzisz analizy poszczególnych urządzeń i użycia po użyciu.
Dzieci powinny być narażone raczej wcześniej niż później. Młodsze mózgi uczą się szybciej i łatwiej. Myślę, że nie powinno być minimalnego wieku. OCZYWIŚCIE musi być nadzór – nie dałbyś maluchowi trójkołowca bez nauki jazdy; i patrz, jak są bezpieczne. Bez względu na to, jakie rzeczy pokazujesz, uczysz i pozwalasz dzieciom korzystać, musisz je nadzorować!
Dzieci powinny mieć kontakt z technologią, ale nie jak kupować im macbooka, tablet, iPada i telefon, ale dawać im zachętę w stylu „zrobisz ocenę, a nie kupię ci komputera”.
Zacząłem używać komputera w wieku 2 lat. Wynik? Mam teraz 14 lat i potrafię zbudować komputer od podstaw, tworzyć oprogramowanie i aplikacje oraz zostać programistą aplikacji na Androida.
Więc moim zdaniem "TAK" dzieci powinny być narażone, ale powinny zachować swoje oceny, w przeciwnym razie może to wpłynąć na rozwój umysłowy twojego dziecka.
Pozdrowienia
Harris
Jesteśmy usposobieni do ograniczania dostępu i ekspozycji. Nasze dziecko ma teraz 7 lat. Wiemy, że w szkole korzysta z komputerów, a jego przyjaciele mają gameboyów lub stare iphone'y. Pozwalamy mu grać przez bardzo ograniczony czas na naszych tabletach. Wiemy, że wraz z wiekiem pojawia się obsesja, ale na razie zaszczepiamy miłość do czytania książek i wykonywania czynności, które nie wymagają technologii. Musimy odpierać pytania i prośby dotyczące gameboyów, Xboxów i innych techników gier wideo, ponieważ niektórzy z jego rówieśników mają już takie rzeczy. Nie mamy nic przeciwko tym rzeczom... do licha, gram w BF3 co wieczór po tym, jak młodzieniec idzie spać. Po prostu nie chcemy, aby w późniejszym życiu nie miał solidnych zasobów wewnętrznych. Myślę, że może za 2-3 lata będziemy mogli porozmawiać o zdobyciu taniego laptopa lub xboksa czy coś
używa w bardziej zrelaksowanych granicach i pod nadzorem. Idealnie, w tym momencie, mogę zachęcić do samodzielnego uczenia się, mówiąc rzeczy w stylu „Chcesz to zrobić? Cóż, jeśli potrafisz dowiedzieć się, JAK to zrobić, możesz to zrobić”.
Myślę, że pytanie powinno brzmieć: „W jakim wieku dzieci powinny być CELNIE wystawione na działanie technologii?” Bo czy tego chcemy, czy nie, niezależnie od tego, czy zdajemy sobie sprawę, czy nie, nasze dzieci mają kontakt z technologią od samego początku urodzić się. Dzieci odbierają technologię tak, jak odbierają wszystko inne, przez osmozę lub naśladując innych. Czy ktoś postanowił uczyć dzieci przeklinania? (Mam nadzieję, że nie) Jednak dzieci gdzieś to wychwytują.
Pozwoliłem obojgu moim dzieciom walić w nieaktywny TI-99, gdy miały mniej więcej trzy lata. To było w samoobronie. Dało im to komputer „tak samo jak taty” i trzymało je z dala od mojego komputera. W wieku 4 lat obie dziewczyny grały w proste gry na starym Apple II. W wieku 6 lub 7 lat obaj mieli własne komputery z wybranym oprogramowaniem. Po kilku latach wymieniłem Windowsa na Linuksa. Dzieciaki zabrały się do tego jak kaczki do wody. W rzeczywistości, po zapoznaniu się z Linuksem, woleli go od Windowsa. Kiedy młodszy dostał się do liceum, wszyscy nowicjusze otrzymywali Macbooki na wypożyczenie do pracy w szkole. Od 4 lat korzysta wyłącznie z Maca.
Żadna z moich córek nie zajmuje się obecnie dziedziną „technologii”. To, co stanie się później, jest tylko zgadywaniem. Ale to dotyczy nas wszystkich. Mój starszy jest mechanicznie pochylony. Jeśli musi, może pracować przy samochodzie, budować lub naprawiać komputer, korzystać z większości narzędzi w domu. Mój młodszy interesuje się technologią tylko w zakresie posiadania smartfona i komputera do użytku. Nie zna i nie dba o śruby i nakrętki. Po to ma tatusia.
Nie jestem antropologiem, ale mam kilka opinii i doświadczeń, którymi się podzielę. Najpierw zacznę od stwierdzenia, które jest kluczowe; Biegłość cyfrowa/technologiczna jest dziś równie ważna jak biegłość matematyczna, umiejętność czytania i pisania, językowa i społeczna. Musimy wystawiać nasze dzieci na działanie technologii, tak jak wystawialibyśmy je na słowa lub interakcje społeczne. Rzeczywiście, do pewnego stopnia już się to dzieje, dzieci są narażone na działanie technologii, ponieważ telewizor jest włączony, niania jest tuż obok nich itp. Odpowiedź na pytanie „w jakim wieku dzieci powinny mieć kontakt z technologią” brzmi: od urodzenia. Ale to rodzi kolejne pytanie „do jakiego stopnia”.
Jak już powiedziałem uważam, że technologię należy traktować tak samo jak mówienie itp. dzieci, ale nikt nie rozmawia z dzieckiem i oczekuje inteligentnie sformułowanej i dobrze przemyślanej odpowiedzi. Nie powinniśmy też oczekiwać, że dzieci będą korzystać z laptopa od urodzenia. Jednak skłania mnie to do opowiedzenia historii opowiedzianej mi przez przyjaciela o jego 3-letniej wnuczce. Krótko mówiąc; podeszła do telewizora, nacisnęła i przesunęła wokół niego palcami, oczekując, że będzie działał jak tablet. Faktem jest, że teraz dzieci oczekują, że technologia będzie dla nich pracować. Ma teraz ogromną przewagę nad pokoleniami, które ją poprzedziły. Nawet moje – „milenialsi”, „cyfrowi tubylcy”. O tyle łatwiej będzie jej być w miejscu pracy, już 84% (liczba z 2009 roku, że ja udało się znaleźć) amerykańskich miejsc pracy wymagają komputerów, których liczba, jak widzę, rośnie do 100% w ciągu roku przyszły. To była dość głupia odpowiedź, dziękuję za cierpliwość!
Moje dzieci zaczęły w wieku 10 i 11 lat [teraz niedługo 12-13] z moją żoną około 3 lata temu z wygranymi xp na starym IBM PC, który nie jest zbyt przydatny, z wyjątkiem mojej żony [e-mail, trochę stron internetowych, trochę openoffice]. Wszyscy narzekali. Więc dostałem 90 $ HP PRESARIO FROM MICRO Center z fabrycznie załadowaną wygraną 7. Nigdy tego nie zobaczyli, ponieważ załadowałem Linux Mint Lisa i teraz programy nauczania w szkole wymagają wyższych komputerów. Na początku moja żona narzekała, nie pozwalała mi się jej oprowadzać i generalnie marudziła i z Firefoksem [nauczyłem ich wszystkich, więc nie ma krzywej uczenia się] LibreOffice [bardzo blisko OpenOffice, więc nie trzeba znowu się uczyć], a ich konta gmail dobrze się dostosowują [używają pendrive'ów, uczą się prawidłowego tworzenia katalogów, ABY MOGLI ZNALEŹĆ COŚ]. Moja opinia ma >10 lat na PC, PAD LUB SMARTFONE z internetem, Z NADZOREM DOROSŁYCH I WŁĄCZONYMI OPENDNS. 3 lata więcej na PC, PAD LUB SMARTFONE BEZ INTERNETU. Umieściłem moje dzieci Wi-Fi PAD-y i dorosłe smartfony Mac na liście MAC ALLOWED routera, aby móc natychmiast odciąć im dostęp i zapobiec włamaniom bezpośrednio z mojej galaktyki S3! Zrób 2 wpisy na urządzenie, zrób prawdziwy i fikcyjny „reminder mac” zmieniając ostatnią cyfrę, zrób +1. Przykład mac 11:11:11:11:11:1x, zrób manekina, biorąc x i dodając 1. Zostaw to w spokoju i odrzuć / usuń prawdziwego Maca. Musisz odtworzyć, po prostu skopiuj i -1 wartość x "manekinów". Używam tego, aby wzbudzić „strach” i zaszczepić [trochę] współpracy [od moich 12- i 13-latków]. Przepraszam za dygresję. Używam Linuksa, aby zachować czujność, ale przede wszystkim, aby udowodnić trójce z nich, że jest bardzo zbliżony do "ukochanego" doświadczenia Win. Kiedy szef mówi, że rzucamy MS będą gotowe, a moja żona nadal go używa! Pochodzę z Timex Sinclair i kasety, DOS3.0 do 6.22, WIN 3.0 do dziś, wymyśliłem unixa (z mojego DOSa, w pracy [wspierać i używać HPOV NA SOLARIS], 5 smaków linuxa [obecnie Linux Mint Lisa na hd] i Android Jelly Fasola. Wskazówka dotycząca Androida Jelly B, którą wymyśliłem na podstawie mojej wiedzy o systemie DOS: to znaczy, aby ukryć się przed „galerią”, większość odtwarzaczy filmów [wbudowanych lub dodanych] katalog pełen „danych prywatnych, filmów itp.”, po prostu umieść 2 kropki przed nazwą katalogu, utworzoną przez Ciebie, na przykład: DADSTUFF staje się ..TATUSZA. Zapytałem Samsunga, a oni nie mieli pojęcia, więc wykorzystałem moje doświadczenie. Usuń kropki, kiedy/jeśli chcesz lub szybciej, po prostu użyj dobrego menedżera plików [Menedżer plików firmy Rhythm Software] po prostu przejdź do „ukrytego” reż i bezpośrednio kliknij „plik do odtworzenia” i voila, odtwórz bezpośrednio z „ukrytego” reż.
Mój komputer z systemem Vista i mój Gal S3 są moimi najważniejszymi narzędziami, łączą wszystkie inne narzędzia, które posiadam, w wielu kategoriach, poprzez poszerzanie mojej wiedzy posiadam w odniesieniu do każdego z nich, umożliwiając wszechstronniejsze korzystanie z tego narzędzia, inspirowanie pomysłów lub projektów, nowych technik, czy muszę kontynuować?
Podsumowując TAK, dzieci muszą pracować z urządzeniami komputerowymi, ale muszą być nadzorowane [o pomoc więcej niż cokolwiek], ponieważ frustracja w yung-un to najszybszy sposób na to, aby zwrócili się do tego wielkiego urządzenie. W miarę postępów będziemy MUSIALI wykonywać te same zadania/zadania z nowym sprzętem/aktualizacjami systemu operacyjnego, kropka. W miarę upływu czasu po prostu znajdź „sposób do zrobienia” tego nowego systemu operacyjnego. Nowy system operacyjny za pasem, przychodzi łatwiej niż myślisz, następny jest łatwiejszy, i wciąż i dalej... Rzućcie sobie wyzwanie. Bądź czarodziejem! Gorączka złota1 20130516-042000