W dzisiejszych czasach samochody elektryczne są prawie normą i z roku na rok stają się coraz bardziej popularne. Ale czy pojazdy elektryczne kończą się na drodze, czy możemy je zabrać w powietrze? Tutaj do gry wkraczają samoloty elektryczne. Ale jak wykonalne są samoloty elektryczne? Czy są jeszcze dziesiątki lat, czy inżynierowie już nad tym pracują?

Czy samoloty elektryczne są możliwe?

Źródło obrazu: FlugKerl2/Wikimedia Commons

To oczywiste, że samoloty to zła wiadomość dla środowiska, wyrzucając codziennie ogromne ilości CO2. Ponieważ taka forma podróży stanowi zagrożenie dla naszej planety, naturalne jest, że zastanawiamy się: dlaczego nie możemy produkować samolotów elektrycznych?

Choć może się wydawać, że przewożenie setek ludzi na raz jest dość ekonomiczne, samoloty są ogromne i, w przeciwieństwie do autobusów, muszą przebyć setki lub tysiące mil. Tak więc, jak można się spodziewać, należy wziąć pod uwagę inne względy, wykraczające poza wymagania dotyczące mniejszych elektrycznych pojazdów lądowych, ale jedyną rzeczą, która łączy je wszystkie, są akumulatory.

instagram viewer

Związane z: Często zadawane pytania dotyczące samochodów elektrycznych, które zawsze chcieliście zadać

Wiele linii lotniczych rozważało zastosowanie akumulatorów w samolotach elektrycznych, ale pozostaje problem: do tego potrzebny byłby akumulator o ogromnej mocy wyjściowej. Ale to nie jest niemożliwe. W rzeczywistości naukowcy już zaczęli robić duże kroki w kierunku skutecznego zasilania samolotów komercyjnych interesującym wynalazkiem: polimerowymi cieczami jonowymi (PIL).

Kilka lat temu w MIT opracowano akumulatory o dwukrotnie większej wydajności energetycznej niż tradycyjne akumulatory litowo-jonowe, wykorzystujące jako źródło energii polimerową ciecz jonową. To niesamowity postęp, ale te baterie muszą być lżejsze, aby pasowały do ​​​​podróży lotniczych. W końcu waga samolotu jest kluczowym elementem w jego locie. Dlatego wszystkie linie lotnicze mają limity wagowe bagażu!

Kolejnym elementem, który należy wziąć pod uwagę, jest zużycie energii podczas lotów. Samochód elektryczny można ładować na stacji, jeśli podczas podróży zabraknie mu energii elektrycznej, ale samolot nie może tego zrobić podczas lotów nad wodą. Utrudniłoby to loty transatlantyckie, gdyby akumulatory na pokładzie nie były w stanie zasilić całej podróży.

Jak więc wygląda dotychczasowy postęp? Czy samolot elektryczny odleciał już?

Czy samoloty elektryczne są już opracowywane?

Źródło: Dirk Schwarz/Wikimedia Commons

Krótko mówiąc, tak. Samoloty elektryczne zostały już przetestowane w locie. I wcale nie było to nowe. W rzeczywistości samolot elektryczny odleciał latem 2015 roku. Samolot nosił nazwę E-Genius i mógł pomieścić tylko dwie osoby. Zabrał pilotów z Niemiec do Mediolanu i po drodze przeleciał nad francuskimi Alpami.

Był nawet lot, który odbył się w 2009 roku nad Alpami, ale był on zasilany energią słoneczną, a nie baterią. Oczywiście nad chmurami energia słoneczna jest pod dostatkiem, więc energia słoneczna ma sens. Podobne loty odbywały się z wykorzystaniem energii słonecznej, jak niemiecka Elektra One i japońska Solar Impulse.

Związane z: Prędkości ładowania samochodów elektrycznych: wszystko, co musisz wiedzieć

Europejska firma lotnicza Airbus również podjęła próbę stworzenia samolotu elektrycznego o nazwie E-Fan. Ten elektryczny samolot został po raz pierwszy oblatany w czerwcu 2014 roku na brytyjskich pokazach lotniczych. Jednak Airbus przerwał produkcję E-Fan w 2017 roku, kiedy firma zdecydowała się bardziej skoncentrować na pojazdach hybrydowych niż wyłącznie elektrycznych. To ustąpiło miejsca E-Fan X. Jednak po wybuchu pandemii COVID-19 projekt został ponownie anulowany.

Chociaż te elektryczne samoloty są z pewnością imponujące, mogą przewozić tylko garstkę pasażerów (zwykle samych pilotów) i nie pokonują strasznie długich dystansów. Dlatego ważne jest, aby pamiętać, że większe samoloty komercyjne będą musiały przewozić znacznie większy zapas energia do przewożenia setek pasażerów i podróżowania na większe odległości, ponieważ jest to niezbędne w handlu linie lotnicze. W końcu nie każdy jest zainteresowany prywatnym odrzutowcem.

Wkrótce zobaczymy komercyjne samoloty elektryczne?

Podróże lotnicze przeszły długą, długą drogę, odkąd samolot braci Wright po raz pierwszy wzbił się w powietrze w 1903 roku. Jednak opracowanie w pełni elektrycznych samolotów komercyjnych może okazać się kluczowym krokiem w obniżaniu naszego śladu węglowego i ratowaniu naszej planety. Kiedy więc zaczniemy opracowywać większe samoloty elektryczne?

Nie bój się; to się dzieje właśnie teraz. EasyJet, brytyjska linia lotnicza, nawiązała współpracę z Wright Electric, stosunkowo młodą amerykańską firmą lotniczą, aby opracować większy samolot elektryczny, który może pomieścić 180 osób. To wciąż nie jest tak duże, jak w przypadku tradycyjnych komercyjnych linii lotniczych, ale to ogromny krok we właściwym kierunku. Obie firmy mają nadzieję, że statek będzie dostępny do lotów komercyjnych w ciągu najbliższych dziesięciu lat, jeśli wszystko pójdzie gładko.

Tak więc, pomimo wcześniejszych niepowodzeń, linie lotnicze nadal wyraźnie koncentrują się na rozwoju samolotów elektrycznych i może nie potrwać zbyt długo, zanim zobaczymy, jak latają komercyjnie. Co za myśl!

Lot elektryczny wciąż się rozwija, ale nie jest daleko

Wraz z konsekwentnym rozwojem w dziedzinie samolotów elektrycznych, a kryzys klimatyczny staje się coraz bardziej naglący kwestii, możemy jedynie założyć, że coraz więcej firm będzie nadal inwestować w dążenie do dążenia do ekologicznego transportu nieba. Miejmy tylko nadzieję, że przestrzeń na stopy jest wystarczająca.

UdziałĆwierkaćE-mail
Przezroczyste telefony: science fiction czy technologia przyszłości?

Przezroczyste telefony brzmią jak coś z Raportu mniejszości lub The Expanse, ale czy pewnego dnia mogą stać się rzeczywistością?

Czytaj dalej

Powiązane tematy
  • Wyjaśnienie technologii
  • Bilety lotnicze
  • Transport
  • Zrównoważony rozwój
  • Ekologiczna technologia
O autorze
Katie Rees (85 opublikowanych artykułów)

Katie jest Staff Writerem w MUO z doświadczeniem w pisaniu treści w podróżach i zdrowiu psychicznym. Ona szczególnie interesuje się Samsungiem, dlatego na swoim stanowisku w MUO postanowiła skupić się na Androidzie. W przeszłości pisała utwory dla IMNOTABARISTA, Tourmeric i Vocal, w tym jeden z nich ulubione kawałki o pozostawaniu pozytywnym i silnym w czasie prób, które można znaleźć pod linkiem nad. Poza życiem zawodowym Katie uwielbia uprawiać rośliny, gotować i ćwiczyć jogę.

Więcej od Katie Rees

Zapisz się do naszego newslettera

Dołącz do naszego newslettera, aby otrzymywać porady techniczne, recenzje, bezpłatne e-booki i ekskluzywne oferty!

Kliknij tutaj, aby zasubskrybować