Francuski organ antymonopolowy ma nałożyć na Google grzywnę w wysokości 500 milionów euro (593 miliony dolarów) po tym, jak gigant technologiczny nie osiągnął porozumienia z wydawcami korzystającymi z jego platformy. Argument skupia się wokół decyzji z 2020 r. nałożonej na Google News, aby zapłacić mediom i wydawcom za fragmenty wyświetlane w tej usłudze.
Google najwyraźniej zignorował Autorité de la concurrence i teraz będzie musiał zapłacić grzywnę. Lub, co bardziej prawdopodobne, udaj się z powrotem do sądu, aby walczyć z grzywną.
Francuski regulator konkurencji wzywa Google do zadania
Google podlega znacznie dokładniejszej kontroli, a wiele rządów kwestionuje jego rzekomo monopolistyczne praktyki biznesowe. To nie pierwszy raz, kiedy Google pojawił się przed sądami europejskich organów regulacyjnych, podczas gdy w domu prezydent Biden jest zbadanie szeregu regulacji mających na celu ograniczenie dominacji Big Tech (Google, Facebook, Microsoft, Apple i Amazonka).
Czytaj więcej: Prezydent Biden celuje w Big Tech z nowym rozkazem wykonawczym
Isabelle de Silva, prezes francuskiego regulatora konkurencji, wyjaśniła, że „sankcja w wysokości 500 milionów euro uwzględnia wyjątkową wagę zaobserwowanych naruszeń”.
Wcześniej w 2021 r. Google osiągnął porozumienie z niektórymi francuskimi publikacjami, ale de Silva nazwał tę liczbę „nieistotną”.
Grzywna w wysokości 500 mln euro to druga pod względem wielkości kara antymonopolowa nałożona we Francji na pojedynczą firmę. Jednak Google ma możliwość odwołania się od decyzji – i oczekuje się, że ją podejmie. Rekordowe władze francuskie nadal utrzymują się z grzywną w wysokości 1,1 miliarda euro nałożoną na Apple za działania antykonkurencyjne, chociaż, podobnie jak Google, Apple nadal odwołuje się od decyzji.
Bitwy antymonopolowe Google trwają
Ogromna grzywna jest ostatnim z serii oskarżeń i przesłuchań antymonopolowych i antymonopolowych, które toczą się przed Google na całym świecie. Sprawa we Francji narasta od co najmniej 2019 r., ale europejskie organy regulacyjne od dawna mają na celu Google. Rzeczywiście, zaledwie w zeszłym miesiącu, w czerwcu 2021 r., regulatorzy nałożyli na Google grzywnę w wysokości 220 milionów euro za dominację w reklamie online.
Wcześniej w 2021 roku Google i Facebook zostały zmuszone do zawarcia umów z lokalnymi agencjami prasowymi w Australii. Australijski rząd wprowadził nowe przepisy wymagające od firm technologicznych płacenia witrynom mediów za treści lub fragmenty, zmuszając gigantów technologicznych do zaprzestania swobodnego czerpania zysków z cudzej pracy.
Związane z: Microsoft Bing wpada, aby uratować Australię przed zagrożeniami Google
Zarówno Google, jak i Facebook zagroziły, że wyciągną swoje treści informacyjne z Australii i przez jakiś czas obaj to robili. Jednak ostatecznie osiągnięto porozumienie, a obie firmy zawarły umowy z lokalnymi wiadomościami i mediami w celu wyświetlania fragmentów.
Dochodzenia w sprawie praktyk biznesowych Google dotyczących ruchu w witrynach informacyjnych nie są bezpodstawne. Według Autorité de la concurrence, Google i inne wyszukiwarki odpowiadają za „od 26% do 90% przekierowanego ruchu” na strony z wiadomościami. Jeśli Google zgarnie szczytowy ruch w tej kluczowej witrynie informacyjnej, wydawcy i media tracą na tym.
Technologiczne giganty mogą w niedalekiej przyszłości zawalczyć o kwadraty na salach sądowych.
Czytaj dalej
- Internet
- Wiadomości techniczne
- wiadomości Google
- Zagadnienia prawne
Gavin jest młodszym redaktorem ds. Windows i technologii, stałym współpracownikiem podcastu Really Useful i regularnym recenzentem produktów. Posiada tytuł licencjata (z wyróżnieniem) współczesnego pisania z praktykami sztuki cyfrowej splądrowanej ze wzgórz Devon, a także ponad dziesięcioletnie doświadczenie zawodowe w pisaniu. Lubi obfite ilości herbaty, gry planszowe i piłkę nożną.
Zapisz się do naszego newslettera
Dołącz do naszego newslettera, aby otrzymywać porady techniczne, recenzje, bezpłatne e-booki i ekskluzywne oferty!
Jeszcze jeden krok…!
Potwierdź swój adres e-mail w e-mailu, który właśnie do Ciebie wysłaliśmy.