Były prezydent Donald Trump podejmuje kroki prawne przeciwko Twitterowi, Facebookowi i YouTube po tym, jak został zakazany na każdej platformie po zamieszkach na Kapitolu z 6 stycznia. Trump ogłosił, że składa pozwy zbiorowe przeciwko każdej platformie i ich prezesom, argumentując, że został niesłusznie ocenzurowany w tych sieciach społecznościowych.
Trump pozywa Big Tech za rzekomą cenzurę
Na konferencji prasowej w New Jersey Trump powiedział swoim słuchaczom, że pozywa Facebooka, Twittera i YouTube za rzekome naruszenie jego prawa do wolności słowa. Zgłoszenie Trumpa ma na celu odszkodowanie karne, a także przywrócenie jego kont w każdej sieci społecznościowej.
„Nasza sprawa udowodni, że ta cenzura jest bezprawna, niekonstytucyjna i całkowicie nieamerykańska” – powiedział Trump na konferencji prasowej. „Będzie to kluczowa bitwa w historii Pierwszej Poprawki”.
Sekcja 230 ustawy z 1996 r. o dobrych obyczajach w komunikowaniu się . podaje, że sieci społecznościowe mają prawo do usuwania treści, które są postrzegane jako „obsceniczne, lubieżne, lubieżne, brudne, nadmiernie agresywne, nękające lub w inny sposób budzące zastrzeżenia”, o ile platforma robi to w „dobrym wiara."
Trump od dawna krytykował wielkie technologie za rzekome cenzurowanie pewnych punktów widzenia. Podpisał nawet zarządzenie wykonawcze podczas swojej prezydentury (która od tego czasu został odwołany przez prezydenta Joe Biden), aby ograniczyć ochronę prawną, którą ta ustawa przyznaje portalom społecznościowym.
Wojna Trumpa z wielkimi technologiami rozpoczęła się w dużej mierze po tym, jak jego posty były wielokrotnie usuwane za naruszenie warunków korzystania z Twittera i Facebooka. Ostatnim gwoździem do trumny był ewentualny zakaz wstępu Trumpa do głównego nurtu mediów społecznościowych.
Twitter był pierwszą platformą społecznościową, która zbanowała Trumpa po protestach na Kapitolu z powodu „ryzyka dalszego podżegania do przemocy”. Facebook wkrótce poszedł w ich ślady, a jego Rada Nadzorcza utrzymał w mocy decyzję platformy o zbanowaniu Trumpa do co najmniej stycznia 2023 r.
YouTube zawiesił Trumpa także w styczniu i tylko planuje znieść zakaz, gdy „zmniejszy się ryzyko przemocy”."
A co z nową siecią społecznościową Trumpa?
Aby przeciwdziałać zakazom korzystania z najpopularniejszych platform społecznościowych, Trump stworzył własną: GETTR. GETTR szczyci się „odrzuceniem cenzury politycznej i „anulowania kultury”, co jest polityką, której rzekomo nie mają Twitter, Facebook i YouTube.
Ale teraz, gdy Trump ma platformę, z której nigdy nie zostanie zakazany, zaskakujące jest, że jego pozew ma na celu przywrócenie jego kont na Twitterze, Facebooku i YouTube. Czy Trump naprawdę chciałby wrócić na strony, które rzekomo go skrzywdziły?
Źródło obrazu: przewodniczący połączonych szefów sztabów/Wikimedia Commons
Donald Trump miał w przeszłości problemy z pozostaniem online i wygląda na to, że te problemy nie znikną.
Czytaj dalej
- Media społecznościowe
- Wiadomości techniczne
- Youtube
- Świergot
- Polityka
- Cenzura internetowa
- Zagadnienia prawne
Emma jest starszym pisarzem i młodszym redaktorem w dziale kreatywnym. Ukończyła studia licencjackie z języka angielskiego i łączy swoją miłość do technologii z pisaniem.
Zapisz się do naszego newslettera
Dołącz do naszego newslettera, aby otrzymywać porady techniczne, recenzje, bezpłatne e-booki i ekskluzywne oferty!
Jeszcze jeden krok…!
Potwierdź swój adres e-mail w e-mailu, który właśnie do Ciebie wysłaliśmy.