Reklama
Google „rzuca” duży Chromecast ślad na całym świecie powoli, ale pewnie. Google wielkości kciuka klucz do streamingu mediów pojawił się w sześciu nowych krajach po debiucie w USA w zeszłym roku. Australia, Belgia, Japonia, Korea, Portugalia, i Szwajcaria to najnowsze rynki, na których Chromecast będzie dostępny do sprzedaży detalicznej i online.
Co ważniejsze, użytkownicy będą mogli przesyłać strumieniowo lokalne treści ze swoich urządzeń do T.V. The dostępność Chromecasta powinna również oznaczać, że lokalni programiści wypuszczają aplikacje dostosowane do regionu klucz sprzętowy. Zużycie treści cyfrowych zmienia sposób, w jaki uzyskujemy dostęp do rozrywki i wiadomości. Google przytacza przykład Korei, w której ponad 60 procent wyświetleń w YouTube pochodzi z urządzeń mobilnych. W Australii każdego dnia 90 procent ludzi przełącza się między czterema urządzeniami.
Korzystając z taniego Chromecasta i WiFi za 35 USD, konsumenci i ich rodziny będą mogli dostosować swoje wrażenia wizualne na większych ekranach z portem HDMI. Chromecasta można używać z tabletami i smartfonami z Androidem, iPhone'ami, iPadami, Chrome na Maca i Chrome na Windows.
Dla tych, którzy nie wiedzą, poniższe wideo promocyjne powinno pomóc:
https://www.youtube.com/watch? v = cKG5HDyTW8o
Google nie wspomniał o swoich cenach ogłoszenie na blogu ale Omgchrome.com wymienia oczekiwane ceny na lokalne rynki. Kliknij link źródłowy poniżej tego postu. Dane dotyczące sprzedaży nie są dostępne, ale podobno cieszy się dużą popularnością. Złap to interesujące Dyskusja wątku Reddit co wskazuje, że Chromecast znajduje się na szczycie listy bestsellerów Amazon.
Łączna liczba krajów obsługujących Chromecasta wynosi obecnie 18. 12 krajów, które pojawiły się wcześniej, to: USA, Kanada, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Holandia, Norwegia, Szwecja, Dania, i Finlandia. Jeśli jesteś w jednym z tych krajów, opowiedz nam o swoich doświadczeniach z kluczem sprzętowym i popularnych programach, które lubisz transmitować.
Źródło: OMGChrome
Saikat Basu jest zastępcą redaktora ds. Internetu, systemu Windows i wydajności. Po usunięciu brudu MBA i dziesięcioletniej kariery marketingowej pasjonuje go pomaganie innym w doskonaleniu umiejętności opowiadania historii. Szuka brakującego przecinka Oxford i nie znosi złych zrzutów ekranu. Ale pomysły dotyczące fotografii, Photoshopa i produktywności uspokajają jego duszę.