Reklama
Myślę, że dla maniaków ten pierwszy komputer jest trochę jak pierwsza miłość. Pamiętasz to tęsknie, mimo że nie jest to nic, co by cię dzisiaj uszczęśliwiło. Na tym etapie życia nie ma niczego, czego potrzebujesz, ale wciąż pamiętasz wszystkie te uczucia. Te emocje, które wtedy były tak silne i tak potężne.
Tak, dla maniaków nasz pierwszy komputer jest właśnie taki.
Mój pierwszy komputer nie był tylko komputerem. To był akt miłości. Mój brat dorastał w reumatoidalnym zapaleniu stawów w dzieciństwie prawie od urodzenia, co odbiło się na naszej rodzinie finansowo. Były ogromne rachunki medyczne, koszty podróży i wszystko inne, co towarzyszy rodzinie zajmującej się bardzo chorym dzieckiem.
Czasy były ciężkie, a w tych dniach i w tak małym miasteczku w północnej części stanu Maine, gdy czasy stają się ciężkie dla jednej rodziny, wszystkie rodziny trzymają się razem. Miasto rzuciło jeden z największych, najbardziej ekstrawaganckich tańców, jaki każde małe miasto mogło wykonać na początku lat osiemdziesiątych. Miałeś Dire Straits uderzające w system dźwiękowy, dzieci z liceum szarpały się w kącie, a nawet stare ludzie starają się zatańczyć, gdy zaczął się obowiązkowy klasyk Hank Ballard i Midnighters gra.
Pamiętam, jak wyjeżdżałem wcześnie - w końcu miałem zaledwie 7 lub 8 lat - ale wychodząc zauważyłem, że słoiki z pieniędzmi były już wypełnione „darowiznami”, które ludzie oferowali przy drzwiach, bilety na loterię zostały wyprzedane, a stół z wypiekami był odsłonić.
Tydzień później prawie wszystkie dochody z tej zbiórki pieniędzy - przeznaczone wyłącznie dla mojego brata - zostały przeznaczone na nowy komputer, który miał mu pomóc w korepetycjach w domu. Był to Franklin ACE 1000, najnowocześniejszy komputer z 64 KB pamięci i podwójnymi napędami dyskietek, który był w stanie uruchomić niektóre z najbardziej niesamowity gry, jakie można sobie wyobrazić.
Wiedziałem, że w tej chwili facet komputerowy zwinął duże białe pudełko z klawiaturą na środku naszego w kuchni, przełączyłem przełącznik i pierwszy monochromatyczny zielony tekst błysnął na ekranie, w którym byłem miłość.
Największa przygoda w historii
W tym czasie, odkąd byłem taki młody, tak naprawdę nie miałem pojęcia, co to jest komputer „Apple Compatible”. Nie miałem pojęcia, że procesor był w zasadzie Commodore i że działał na nowo powstałym systemie operacyjnym Apple. Nie wiedziałem nic o aktualnym stanie branży komputerów stacjonarnych ani o Apple Firma komputerowa ostatecznie pozwałaby Franklin Computers i zmusiła ją do zaprzestania produkcji komputery.
Wiedziałem tylko, że mogę wrócić do domu ze szkoły, przełączyć przełącznik i zanurzyć się w innym świecie. I dokładnie to zrobiliśmy.
W niektóre weekendy siedzieliśmy przy komputerze, jakby to był ekran telewizyjny. Teraz jest to śmieszne, ale wtedy było to dość poważne przedsięwzięcie. Włożymy dysk z etykietą „Przygoda” do stacji dyskietek, a następnie uruchomimy komputer.
Po bardzo fajnym wstępie w stylu ascii-art wszyscy czytamy blok tekstu, od którego ostatnio skończyliśmy grę, a następnie wpatrz się w migający kursor, dręcząc nasze mózgi, aby spróbować znaleźć odpowiedź na następne puzzle.
„Jesteś w depresji o długości 20 stóp, otoczonej gołym brudem. W brud osadzony jest mocny stalowy ruszt zamontowany w betonie. Suchy strumień prowadzi do depresji ”.
Każda układanka, którą wspólnie rozwiązaliśmy, prowadziłaby do radości i podniecenia, gdy czytamy tekst opisujący następny pokój lub kolejną ścieżkę. Czasami były chwalebne opisy miejsc wykraczające poza nasze najśmielsze wyobrażenia. Innym razem byłyby przerażające momenty, gdy baliśmy się, że wyślemy naszą wirtualną postać na ścieżkę pewnej śmierci.
To była pierwsza wirtualna przygoda, na jaką się kiedykolwiek zdecydowałem. A kiedy łamigłówki stały się zbyt trudne do złamania, a nowość tego nowomodnego urządzenia zestarzała się, ludzie przestali przychodzić, by grać w gry. Po pewnym czasie było coraz więcej okazji, aby usiąść przy komputerze całkowicie samemu, pracując nad tajemnicami i historiami, które były w nich ukryte.
To był tylko ja i mój komputer. To było tak, jakby świat stał się z dnia na dzień cudowniejszy i bardziej kolorowy.
Nauka pisania programów
Oczywiście nie na tym się skończyło. Gdy odkryjesz swoją prawdziwą pasję, rzadko kończy się ona w miejscu, w którym się zaczyna. Nie, zmieniło się to, gdy zarówno mój brat, jak i ja dorastaliśmy. Mamy dość gier tekstowych i ciągle szukamy nowszych i bardziej ekscytujących rzeczy, które moglibyśmy zrobić przy użyciu tej niesamowitej maszyny.
Zaczęliśmy przelewać czasopisma komputerowe w bibliotece. Wówczas nie były tak łatwe do znalezienia, jak są dzisiaj, ale jakoś udało nam się zdobyć. Prawie zawsze zawierały fajne programy, które można wpisać na komputerze, aby zrobić coś fajnego.
Nie mogę powiedzieć, że te programy miały dla mnie sens, ponieważ wraz z bratem metodycznie wpisywaliśmy je w wierszu polecenia po jednym wierszu. Wydaje mi się, że pamiętam wiele poleceń „PEEK” i „POKE”. Nic w odniesieniu do programowania nigdy nie miałoby dla mnie sensu, dopóki klasa programowania Pascala nie ukończy drugiego roku liceum, ale w wieku 8 lat - zrozumienie nie miało tak naprawdę znaczenia. Liczyło się to, że kiedy wraz z bratem wpisaliśmy polecenie „URUCHOM” - wydarzyło się coś naprawdę fajnego.
Jeśli to nie zadziała, spędzilibyśmy godziny przeszukując ten dziwny kod, aby dowiedzieć się, gdzie jest nasza literówka. Gdy odkryjemy wadę, program uruchomi się. Przez większość czasu będzie to po prostu zabawna grafika wraz z muzyką. Pamiętam kiedyś, że był to „taniec wróżek ze śliwki cukrowej” lub inna głupia rzecz.
Nie było tak naprawdę ważne, co zrobił program, tylko to, że zadziałało i że mój brat i ja osiągnęliśmy to razem.
Gry z „niesamowitą” grafiką
Jest kilka rzeczy na temat komputerów, które pamiętam tak wyraźnie, jak przez te kilka pierwszych miesięcy, kiedy dostaliśmy pierwszy komputer Franklin. Pamiętam następną dekadę jako procesję nieco lepszych komputerów, które zawsze grałyby zdecydowanie lepsze gry komputerowe z zawsze ulepszoną grafiką.
Nieuniknione było, że wraz z bratem wypuściliśmy nową grę, na którą zaoszczędziliśmy, a następnie kupiliśmy w Radio Shack, tylko usiąść tam zahipnotyzowany wprowadzającymi scenami gry, powtarzając sobie w kółko: „wow…. sprawdź grafika!"
Dzieciaki dzisiaj grają w gry z doskonale wyrzeźbionymi żołnierzami, walczącymi z hukiem karabinów maszynowych w wirtualnym świecie, który jest prawie nie do odróżnienia od prawdziwego pola bitwy (z wyjątkiem faktyczna śmierć oczywiście), nigdy nie doceni cudu oglądania gier komputerowych z magii tekstowej lat 80. na pikselowy geniusz graficzny lat 90. poza.
Na zawsze będę wdzięczny Electronic Arts za Sentinel Worlds, Lord British za Ultima i Sierra Entertainment za King's Quest.
Teraz twoja kolej. Powiedz nam kilka swoich najwcześniejszych wspomnień z komputera. Czy pamiętasz pierwszą grę komputerową, w którą grałeś? W jakim komputerze zakochałeś się po raz pierwszy? Podziel się wspomnieniami w sekcji komentarzy poniżej.
Kredyty obrazkowe: komputer vintage za pośrednictwem Shutterstock,Czytanie brata przez Shutterstock, King's Quest za pośrednictwem Wikipedii, Gra Adwentowa za pośrednictwem Wikipedii
Ryan ma tytuł licencjata z inżynierii elektrycznej. Pracował 13 lat w inżynierii automatyki, 5 lat w IT, a teraz jest inżynierem aplikacji. Były redaktor naczelny MakeUseOf, przemawiał na krajowych konferencjach dotyczących wizualizacji danych i był prezentowany w krajowej telewizji i radiu.