Reklama
The 500 USD E-M10 to model podstawowy w cenionej gamie OM-D firmy Olympus. Ma 16-megapikselowy czujnik Mikro Cztery Trzecie, który, jak twierdzą, może konkurować z większymi czujnikami znajdującymi się na poziomie podstawowym Lustrzanki cyfrowe. Model, który testowałem, został dostarczony z obiektywem 14–42 mm f / 3.5-5.6 Zuiko Power Zoom Pancake, dostępnym teraz w Amazon dla $500.
Aparaty bezlusterkowe stają się coraz bardziej popularne, ponieważ wypełniają lukę w jakości obrazu i zestawie funkcji lustrzanek cyfrowych. Ich niewielki rozmiar i niewielka waga znacznie ułatwiają przenoszenie. Dobry aparat bezlusterkowy, taki jak E-M10, będzie rejestrował pliki RAW, miał pełną ręczną kontrolę i korzystał z wymiennych obiektywów - wiele rzeczy, za które ludzie tradycyjnie kupowali lustrzanki cyfrowe.
Jako jedna z najpopularniejszych kamer w dziedzinie bezlusterkowców postanowiliśmy sprawdzić, jak sobie radzi EM10 - i pod koniec tej recenzji przekazujemy ją jednemu szczęśliwemu czytelnikowi!
Jakość obrazu
Po pierwsze: jeśli zdjęcia zrobione przez E-M10 nie byłyby równe, nie miałoby znaczenia, jak wspaniałe było wszystko w aparacie. Na szczęście E-M10 robi świetne zdjęcia za pomocą matrycy Micro Four Thirds 16 MP.
Pliki RAW mają duży zakres dynamiki. Udało mi się odzyskać wiele szczegółów świateł i cieni, nawet w słabo naświetlonych plikach. Jeśli ustawisz ekspozycję w aparacie, będziesz mieć dużo danych do pracy w procesie post. Prosto z aparatu wyglądali mi trochę płasko, ale 30 sekund w Lightroom wystarczyło, aby ożywić. Wziąłem również E-M10 razem ze mną na sesję modelową i w pełni edytowałem zdjęcia - wyniki były świetne.
W porównaniu do mojego starego Canona 650D, E-M10 dobrze się układa. Mój Canon kosztował ponad dwa razy trzy lata temu i do niedawna był moim głównym aparatem. To, że zdjęcia E-M10 są tej samej jakości, jest aprobatą dla tego, co złożył Olympus.
Teoretycznie mniejszy czujnik Mikro Cztery Trzecie E-M10 powinien mieć gorszą wydajność w słabym świetle niż czujniki APS-C w większości podstawowe lustrzanki cyfrowe. Odkryłem jednak, że nawet przy stosunkowo wysokich pracujących ISO - od 1000 do 1600 - obrazy nigdy nie straciły zbyt wiele Szczegół. Powyżej 1600 był zauważalny hałas, ale należy się tego spodziewać. Być może możesz uzyskać nieco bardziej użyteczny zakres ISO z aparatem, który ma nieco większy czujnik, ale to nie powinno być decydującym czynnikiem.
Fotografowanie aparatem E-M10
E-M10 jest całkiem fajny do strzelania. Główne elementy sterujące są świetne, chociaż rzeczy mogą być trochę ciasne.
Moją ulubioną rzeczą w E-M10 były dwa pokrętła sterujące na górze aparatu. W przypadku fotografowania w trybie ręcznym jeden jest przypisany do czasu otwarcia migawki, a drugi do ekspozycji. Jeśli fotografujesz w trybie priorytetu, jedno kontroluje ustawienie priorytetu, a drugie obsługuje kompensację ekspozycji. To wielka sprawa - dwa dedykowane wskaźniki ekspozycji to funkcja niespotykana w wielu lustrzankach podstawowych. Zamiast tego używają pojedynczego pokrętła i przycisku modyfikującego. Łatwa obsługa głównych kontroli ekspozycji ułatwia dostosowanie ustawień w locie.
Wszystko inne niż ekspozycja jest kontrolowane poprzez system menu ekranowego. 3-calowy ekran dotykowy działa, chociaż lepsza byłaby kontrola sprzętowa (nie jestem pewna, gdzie można go przycisnąć do małego korpusu). Menu jest dość intuicyjne z ważnymi ustawieniami - takimi jak ISO i ostrość - dostępnymi za pomocą jednego lub dwóch dotknięć. Nie lubię tego robić, ale dla każdego, kto przejdzie ze smartfona, wszystko będzie wydawać się bardzo znajome.
E-M10 ma wbudowany elektroniczny wizjer. To lepsze niż używanie ekranu z tyłu, ale niewiele więcej. Ekran EVF ma stosunkowo niską rozdzielczość, więc wszystko wygląda trochę mętnie. Jakość zdjęć zrobionych przez Olympus znacznie przekraczała to, co widziałem przez wizjer. Doskonale nadaje się do kadrowania ujęć, ale jest zdecydowanym krokiem w dół od lustrzanego wizjera. Ponownie, jeśli przechodzisz ze smartfona, będzie to krok naprzód, ale jeśli jesteś przyzwyczajony do lustrzanek cyfrowych, będzie to wymagać pewnej korekty.
Autofokus z E-M10 jest naprawdę dobry. Jest szybki, dokładny, a dzięki ekranowi dotykowemu możesz wybrać praktycznie dowolny punkt czujnika, na którym chcesz ustawić ostrość. Nigdy nie fotografowałem z bardzo szerokim otworem, więc nie mogę powiedzieć, jak poradzi sobie z ustawianiem ostrości przy bardzo małej głębi ostrości, ale dla prawie wszystkiego powyżej przysłony f / 3.5 nigdy się nie zmaga.
Jedyną kwestią, którą znalazłem podczas fotografowania E-M10, było to, że uchwyt był niewielki. Zauważyłem, że trzymam aparat między palcami, a nie w pełni w mojej dłoni. Oznaczało to dostęp do czegokolwiek poza dwoma głównymi pokrętłami i przyciskiem migawki wymagającymi odrobiny skrętu palca. Olympus wyraźnie priorytetowo potraktował utrzymanie rzeczy na małą skalę. Kiedy się przyzwyczaisz, uchwyt jest w porządku, ale jest mniejszy niż idealny. To daleki od złamania umowy.
Ekosystem
Kamera to tylko połowa równania. Aby robić świetne zdjęcia, potrzebujesz świetnych obiektywów. Soczewki zestawu - które omówię za chwilę - są przyzwoite, ale jeśli chcesz sfotografować coś bardziej wyspecjalizowanego, np. Portrety, krajobrazy, dziką przyrodę lub sport, nie jest do zera. Olympus dużo zainwestował w rozwój ekosystemu Mikro Cztery Trzecie i dobrze się to opłaciło. Istnieje wiele świetnych obiektywów dostępnych dla E-M10.
Jeśli chcesz fotografować sport lub przyrodę, możesz uzyskać niedrogie teleobiektywy o równoważnej ogniskowej 400 mm. Z drugiej strony, jeśli twoje portrety to Twoja rzecz, Zuiko 45mm f / 1.8 jego odpowiednik ogniskowej 90 mm jest przyzwoitym odpowiednikiem obiektywu 85 mm, którego używam w moim pełnoklatkowym aparacie.
Najważniejsze jest to, że jeśli kupisz E-M10, nie utkniesz na dobrym szkle. Canon i Nikon ze swoimi dekadami rozwoju mogą mieć bardziej ekspansywne zasięgi, ale kolekcja Micro Four Thirds ma coś dla prawie wszystkiego.
Zestaw obiektywu
Pancake Zuiko Power Zoom Pancake 14–42 mm, f / 3.5-f / 5.6, który jest dostarczany z E-M10, jest zaskakująco świetny. Ma równoważny zakres od około 28 mm do 84 mm, co jest idealne w wielu sytuacjach. Jednak to nie zrobione zdjęcia sprawiają, że jest tak dobry, ale rozmiar. Po wyłączeniu aparatu obiektyw zestawu znajduje się blisko ciała, utrzymując niski profil aparatu. Włącz go, a obiektyw w zasadzie potroi się.
Większość tak małych obiektywów ma bardzo ograniczone zakresy ogniskowych, co sprawia, że Olympus jest w stanie wycisnąć tak przyzwoity przybliżenie w tak niewielkiej obudowie, co robi wrażenie. Jeśli kupujesz aparat bezlusterkowy, szanse na rozmiar i wagę są ważnymi kwestiami, a obiektyw zestawu pasuje do rachunku. Byłem pod wrażeniem.
Jakość wykonania
Jest zbudowany w całości z metalu, dzięki czemu ma niezłą wagę, ale nie jest zbyt ciężki. Podstawowe lustrzanki, z którymi konkuruje, są w przeważającej części wykonane z tworzyw sztucznych, więc jest to duża zaleta. Metalowy korpus zapewnia znacznie lepszą ochronę i trwałość. Nie jest odporny na warunki atmosferyczne, więc wyjęcie go podczas burzy jest złym pomysłem, ale nie sądzę, że musisz zamknąć E-M10 w plastikowej torbie przy pierwszych oznakach deszczu. Podobnie, nie graj w nią z koszykówką, ale wydaje się, że poradzi sobie z jedną lub dwiema kroplami tylko kilkoma zadrapaniami.
Wszystko inne w kompilacji E-M10 ma ten sam standard. Przyciski i tarcze są ładne i dotykowe. Ekran LCD jest wysokiej jakości. Jest jasny, kolory wyglądają dokładnie, a sterowanie dotykowe reaguje. To nie jest iPhone, ale nie ma na co narzekać. Podsumowując, aparat o wartości 500 USD jest bardzo dobrze wykonany.
Dodatkowe funkcje
E-M10 jest wyposażony w szereg dodatkowych funkcji, które mogą, ale nie muszą mieć znaczenia.
Ma WiFi, dzięki czemu możesz połączyć się ze smartfonem i użyć go do uruchomienia aparatu. Działa dobrze, chociaż przypadki użycia są ograniczone.
Aparat może nagrywać wideo, chociaż jego funkcjonalność jest również ograniczona. Nie ma portu dla zewnętrznego mikrofonu, więc jakość dźwięku jest okropna na filmach. Nie ma dużej kontroli nad takimi rzeczami, jak liczba klatek na sekundę i inne rzeczy, które mają znaczenie, jeśli poważnie myślisz o kręceniu filmów. Jeśli chcesz nagrać mecz piłki nożnej swoich dzieci, jest w porządku, ale poza tym jest to tylko kamera.
Istnieją również wbudowane „Efekty artystyczne”, które nie są straszne, ale z pewnością nie zapewniają takiej kontroli nad obrazami, jaką uzyskuje się dzięki prawidłowemu procesowi przetwarzania końcowego.
Aparat EM – 10 może wykonywać zdjęcia HDR w nawiasach i łączyć je w aparacie. Znowu jest to coś, co działa, ale nie jest tak dobre jak mieszanie ich za pomocą Photoshopa lub innej aplikacji do edycji obrazów.
Czego nie lubić?
W E-M10 niewiele się nie podoba. Większość moich problemów - mała przyczepność, EVF i dodatki hit lub miss - są zaznaczone powyżej i są stosunkowo niewielkie. Z pewnością nie są powodem do unikania aparatu. Jeśli patrzysz na aparat bezlusterkowy, musisz zdobyć małe ciało, EVF to bonus w aparatach bezlusterkowych i znacznie lepszy niż tylko korzystanie z tylnego ekranu. Każdy aparat ma mnóstwo wątpliwych „funkcji”, które niewiele więcej niż wypełniają specyfikację.
Jedynym innym problemem, jaki miałem z E-M10, było to, że coś - i to nie jest silnik ogniskowania obiektywu - sprawia dziwny przydźwięk, gdy go używasz. Nie jest tak głośny, aby odwracać uwagę innych ludzi, ale gdy trzymasz aparat twarzą do twarzy, może to być irytujące.
Gdybym miał dziś kupić aparat bezlusterkowy, poważnie zastanowiłbym się nad E-M10. Byłem mile zaskoczony, jak dobrze było. Nie zastępuje profesjonalnej lustrzanki cyfrowej, ale dobrze się układa w stosunku do większości lustrzanek podstawowych i przewyższa ją. Trudno nie lubić oszczędności rozmiaru i wagi, jakie daje korzystanie z aparatu bezlusterkowego.
Jeśli szukasz aparatu bezlusterkowego, nie możesz się pomylić z E-M10.
Aparat bezlusterkowy Olympus OM-D EM-10 (wart 499 $!)
Wyślij swoje produkty do sprawdzenia. Kontakt James Bruce dla dalszych szczegółów.