Tak więc firma powinna mieć dostęp do faktu, że szukasz informacji dotyczących sprawy osobistej, może medycznej? Rząd powinien mieć możliwość śledzenia Twojej dokładnej lokalizacji w dowolnym momencie? Czy uważasz, że to dobry pomysł. Osobiście cenię sobie swoją prywatność. Jasne, korzystam z Facebooka, ale to jest mój WYBÓR. Nie powinienem być zmuszany do ujawnienia w całości wszystkich moich danych osobowych firmie i nie powinienem przekazywać żadnych informacji rządowi, chyba że jestem podejrzany o przestępstwo. To część podstawowych założeń Stanów Zjednoczonych i jeden z powodów, dla których Stany Zjednoczone odeszły od Wielkiej Brytanii. Ponieważ czujesz się bardzo pomocny, dlaczego nie opublikujesz szczegółów swojego konta bankowego, adresu domowego i godziny, w której ty i twoja rodzina wychodzicie z domu, ponieważ „nie robicie nic złego”.
Jeśli pewne oprogramowanie może wykryć, że mam pewną chorobę, w wyniku czego może wyświetlić mi odpowiednią reklamę leku, który może rozwiązać moją chorobę, to na pewno!
Rząd JUŻ MOŻE śledzić Twoją lokalizację, podobnie jak policja i wszelkie inne organy ścigania, a do tego nie potrzebują nawet Internetu ...
Jestem ciekawy, w jakim scenariuszu byłeś zmuszony przekazać rządowi poufne informacje na swój temat? Znowu to dla mnie brzmi jak oldschoolowa paranoja.
Co jest złego w podawaniu danych mojego konta bankowego? Daję je już każdemu, kto musi zapłacić za moją pracę.
I wiele domów JUŻ zostaje okradzionych, ponieważ ludzie chwalą się w sieciach społecznościowych, że wybierają się na wakacje. To nie ma nic wspólnego z prywatnością ani rządem. Po prostu naiwne i oportunistyczne dupki.
Podsumowując, nie ma żadnego problemu z prywatnością w Internecie - jedynym problemem są ludzie, którzy nadmiernie dzielą się informacjami i są jedynymi, którzy są za to winni.
Grapterfeltz, radzę ci zachować zdrowy rozsądek (także w Internecie i w prawdziwym życiu) i powinieneś być w porządku;)
„Nic niezwykłego”.
OK, Aibek. Teraz rozumiem. Jeśli inne witryny używają tych samych modułów śledzących, czyli ZŁYCH, ale gdy MUO z nich korzysta, służy to tylko lepszej obsłudze użytkowników. Założę się, że każda witryna uzasadnia śledzenie użytkowników w ten sam sposób: „Robimy to tylko po to, aby lepiej służyć naszym użytkownikom”. Bez względu na to, jak je pokroisz, pokroisz w kostkę, zakręcisz lub uzasadnisz, śledzenie jest śledzeniem.
@dragonmouth
Nie zgadzam się. Nie znam wszystkich skryptów, które obecnie można znaleźć na popularnych stronach większość witryn, takich jak MakeUseOf, korzysta z usług analitycznych, aby zrozumieć, w jaki sposób ludzie angażują się w stronie internetowej. Nie twierdzę, że żadna ze stron nie robi nic więcej, ale zdecydowanie nie jest to powszechna praktyka. Większość tak zwanych skryptów śledzących, takich jak te opisane powyżej, służy do śledzenia odwiedzających witrynę statystyki (Google Analytics, CrazyEgg itp.) lub wyświetlać odpowiednie kontekstowo reklamy (Google Adsense, Viglink itp.) użytkownik.
Możemy użyć usługi takiej jak Google Analytics, aby zobaczyć, gdzie ludzie klikają lub ile czasu spędzili w witrynie podczas przeglądania nasza strona internetowa, ale jednocześnie nie jest w stanie zidentyfikować użytkownika i pobrać niczego o nim innym niż jego / jej adres IP adres.
Aibek