Reklama
Każdy programista wart swojej soli to wie kontrola źródła Co to jest Git i dlaczego powinieneś używać kontroli wersji, jeśli jesteś programistąJako programiści stron internetowych często pracujemy nad lokalnymi witrynami programistycznymi, a następnie przesyłamy wszystko po zakończeniu. To dobrze, gdy jesteś tylko ty, a zmiany są niewielkie, ... Czytaj więcej jest kluczowe. Najbardziej oczywistym atutem jest bezpieczne przechowywanie kodu w bezpiecznym miejscu. Na tym się nie kończy. Dobra kontrola źródła ułatwia eksperymentowanie z nowymi funkcjami bez obawy o nieodwracalne uszkodzenie programu. Kontrola źródła jest czymś, co wszyscy powinniśmy zrobić.
Ale niezależnie od używanego systemu kontroli wersji (VCS), musisz pomyśleć o tym, gdzie zamierzasz przechowywać swój kod. Prawdopodobnie słyszałeś o GitHub. To nie jest zaskakujące. GitHub jest używany przez osoby prywatne i przedsiębiorstwa do hostowania kodu, współpracy w zakresie dokumentacji i śledzenia problemów. Używa go całkiem sporo nazwisk. To całkiem spora sprawa.
Ale czy słyszałeś o tym? BitBucket? Powinieneś mieć. BitBucket istnieje już od dawna, został założony w 2008 roku i wykupiony w 2010 roku przez giganta technologicznego z Australii, Atlassian, po tym, jak opracował własny oddany zagorzały fan. Ale czy jest godny konkurent GitHub? A co ważniejsze, czy to jest dobre? Oto cztery powody, dla których warto rozważyć użycie Bitbucket.
Uwaga: BitBucket ma plany cenowe skalowane dla użytkowników. Jest całkowicie darmowy dla 5 użytkowników.
Masz większy wybór, jakiego używasz VCS.
iPhone lub Android. Chrome lub Firefox. Vim lub Emacs. Maniacy nie zgadzają się zbyt wiele Pomimo tendencji do mózgów, to samo jest niesamowicie prawdziwe w przypadku twórców oprogramowania.
Dla wielu opowiadanie się za Mercurialem zamiast Git jest prawie jak mówienie, że ci się podobało Gigli. Podobnie powiedzenie, że SVN jest lepszy niż Git, przyniesie ci brudne spojrzenia od innych. Tak. Temat, który jest najlepszy w VCS, jest niewiarygodnie kontrowersyjny.
Krótko mówiąc, VCS to mechanizm służący do przechowywania kodu w bezpiecznym miejscu. Każdy system działa w nieco inny sposób i oczywiste jest, że kodery są przygotowane do obrony swojego ulubionego VCS na śmierć. Na szczęście BitBucket daje ci trochę elastyczności w sposobie przechowywania, rozgałęziania i zarządzania twoim kodem oraz pozwala wybierać między Git i Mercurial. Jak można się spodziewać, każdy ma swoje mocne i słabe strony.
Blogger Patrick Thompson opisał Git jest trochę podobny do MacGuyvera - wprowadza tak wiele funkcji, jak to możliwe i pozwala użytkownikowi tworzyć własne procesy kontroli źródła - a Mercurial jest jak James Bond. Szybki, dostępny, ale irytująco niespójny.
Możesz to przeczytać jako powód pierwszy. Atlassian przyjął nieco bardziej liberalne podejście i nie zakładał, że zmusi cię do faworyzowania jednego VCS nad drugim. To ogromny bonus dla tych, którzy nie mogą zrozumieć składni Git lub po prostu wolą używać znanego produktu.
Możesz mieć tyle prywatnych repozytoriów, ile chcesz.
Czasami chcesz pokazać światu, nad czym pracujesz. Być może to tłumaczy wzrost i wzrost GitHub oraz jego status podstawy zerowej otwarty kod źródłowy Sprawy typu open source: 6 wyszukiwarek kodu źródłowego, których można użyć do programowania projektówProjekty open source potrzebują wszelkiej możliwej pomocy. Jeśli nie z funduszy, to z wolontariuszami uczestniczącymi w programowaniu open source i darmowymi narzędziami mogą budować wizerunek. Wyszukiwarki dostrojone algorytmami do znajdowania ... Czytaj więcej .
Ale co z rzeczami, których nie chcesz dzielić się ze światem?
Jeśli pracujesz jako niezależny programista, bez wątpienia będziesz chciał zachować prywatność niektórych rzeczy. Na pewno chcesz uniknąć dzielenia się prawnie zastrzeżoną pracą dla klientów. Jeśli używasz kluczy API lub tajemnic w tworzonych przez siebie materiałach, będziesz chciał ukryć je również przed wścibskimi oczami.
To tutaj GitHub nie działa. Pewnie, przypuszczam, że zawsze możesz rozdzielić trochę gotówki każdego miesiąca na garść prywatnych repozytoriów.
To jest powód drugi za sprawdzenie BitBucket, który oferuje nieograniczoną liczbę prywatnych repozytoriów z tyloma pięć współpracownicy. Wszystko całkowicie za darmo.
Możesz temu zaufać.
Kiedyś SourceForge był królem. Deweloperzy przybyli do niego za darmowy hosting (wtedy nowość) kodu i plików binarnych. Od tego czasu wiele się zmieniło. Zauważył exodus użytkowników i programistów i został wykupiony przez nowych właścicieli, którzy podjęli pewne wątpliwe decyzje po ostatnim przejęciu.
Według Justin Clift, pisze na blogu Gluster.
„Dice, nowi właściciele, zdecydowanie zachęcają najlepsze projekty do korzystania z nowego instalatora (tylko zamknięte źródło), który wypycha oprogramowanie szpiegujące / reklamowe / złośliwe oprogramowanie. … Wraz z ostatnimi zmianami użytkownicy pobierający z SourceForge otrzymują teraz specjalny zamknięty instalator źródłowy, który próbuje narzucić na nie niepowiązane oprogramowanie stron trzecich ”.
To jest powód trzeci za wypróbowanie BitBucket. Atlassian nie poleci nocą. Byli już kilka razy na bloku, wypuszczając niesamowite produkty, z których korzystają setki tysięcy ludzi i zyskało wiele dobrej woli od notorycznie kapryśnego programisty społeczność. Mając to na uwadze, nie wydaje się prawdopodobne, aby zagrozili jakości produktu, aby szybko zarobić pieniądze.
„Jest na to aplikacja”!
BitBucket może nie być GitHubem, ale to nie znaczy, że jest to jałowe, niekochane pustkowie produktu. Istnieje aktywna społeczność, która tworzy i utrzymuje zestaw aplikacji, które używają i rozszerzają BitBucket.
Android ma Bitbeaker; prosta aplikacja, która ułatwia przeglądanie repozytoriów oraz śledzenie zmian i problemów w ruchu.
W przypadku OS X (i Windows) jest SourceTree. Podobnie jak BitBucket, jest rozwijany przez Atlassian. Oferuje piękne wizualizacje twoich projektów oraz ładny interfejs graficzny dla twoich repozytoriów Git i Mercurial.
To jest powód czwarty. Popularna witryna z aplikacją komputerową lub mobilną nie jest nowością. Jednak jakość aplikacji innych firm wydaje mi się cechą wyróżniającą ten antypodański produkt do zarządzania źródłami.
Wady
BitBucket może mieć wiele do zrobienia, ale GitHub nie jest tak tętniącą życiem metropolią typu open source.
Kiedy ty pisać oprogramowanie open source 8 sposobów, aby pomóc projektom typu open source, jeśli nie jesteś koderemWyjaśniliśmy, dlaczego warto uczestniczyć w projektach typu open source, ale co zrobić, jeśli nie jesteś programistą? Nie musisz się uczyć programowania, aby pomóc swoim ulubionym projektom typu open source. Wielu nieprogramiści zgłaszają się na ochotnika ... Czytaj więcej i wydać ją z zezwoleniem na licencję Open Source, skutecznie oświadczasz, że ty chcesz, aby Twój kod miał odbiorców. Co więcej, ty oświadczasz, że chcesz pokazać światu swoją biegłość i umiejętności jako programista. Chcesz, aby ludzie widzieli, nad czym pracujesz.
GitHub daje ci odbiorców. Skutecznie stał się synonimem „open source”, skutecznie kusząc ludzi stojących za Ruby on Rails, Jądro Linux LiveGrep: Przeszukuj kod źródłowy jądra Linux Czytaj więcej oraz BootStrap, frontonowy zestaw narzędzi, który obsługuje wiele milionów stron internetowych. Ponadto jest pionierem także niesamowitych funkcji społecznościowych, umożliwiających śledzenie, gwiazdkowanie i polubienie, tak jak na Facebooku. To kodowanie, ale z naciskiem na interakcje, towarzystwo i społeczność.
Niestety, te atrybuty nie są tak wyraźne na BitBucket, jak na GitHub. Jednak niektórzy mogą powiedzieć, że elastyczność BitBucket i jego bezpłatnych prywatnych repozytoriów rekompensuje jego niedociągnięcia społeczne i brak uczuć w społeczności open source.
Wniosek
BitBucket to narzędzie, które serdecznie polecam i absolutnie uwielbiam je używać. To nie jest GitHub, ale ma swoje miejsce. Czego używasz do przechowywania kodu? Zastanawiasz się nad dawaniem? BitBucket iść? Daj mi znać w komentarzach.
Matthew Hughes jest programistą i pisarzem z Liverpoolu w Anglii. Rzadko można go znaleźć bez filiżanki mocnej czarnej kawy w dłoni i absolutnie uwielbia swojego Macbooka Pro i aparat. Możesz przeczytać jego blog na http://www.matthewhughes.co.uk i śledź go na Twitterze na @matthewhughes.