Pan Henenessy, Pan ArpitNext, i in .:
Powyższy przykład włoskiej restauracji to podstępny argument. Jeśli tam pójdę, na drogach płacę podatkami... cóż, zapłaciłem za drogi, a nie za jedzenie, więc spodziewam się przyzwoitej podróży, a nie darmowego jedzenia. Teraz, gdy patrzę na menu, stwierdzam, że niczego nie chcę, a po mojej próbie opuszczenia celują w moją głowę - TO bardziej przypomina moje doświadczenie z reklamodawcami internetowymi. Faktem jest, że te reklamy: pobierają złośliwy kod powodujący spowolnienia, awarie i gorzej; przejmij kontrolę nad moją przeglądarką, robiąc takie rzeczy, jak wyszarzanie ekranu i zapobieganie użyciu przycisku Wstecz; odmawiam trwałego zniknięcia po kliknięciu przycisku „zamknij”, ale wracam, przerywam przeglądanie, zatrzymuję filmy i zamykam lub blokuję okna, które oglądałem... Mógłbym mówić o niezliczonych sposobach rujnowania odwiedzin stron, na których reklamują. Właściwie musiałem użyć Ctrl-Alt-Delete, ponieważ miałem żaden inny sposób uciekając przed reklamami, ale zamykając przeglądarkę...
i używam Firefoxza płacz głośno! Umieszczam na czarnej liście takie witryny bez wahania i przeprosin. I tak dokonali właściciele witryny i ich reklamodawcy... Co dokładnie?! ODWAŻNIĘ was do usprawiedliwienia KAŻDEGO reklamodawcy narzucającego takie taktyki przechodniom internetowym! TRWAĆ! WYZYWAM CIĘ!Nie mam pojęcia, co reklamodawcy mają nadzieję osiągnąć dzięki takiej taktyce. Z pewnością NIGDY nie kupiłbym niczego od KAŻDEGO, kto zrobiłby takie rzeczy. Panie, pomóż każdemu, kto nie ma wystarczającej ilości oprogramowania anty-spyware, -trojan, -rootkit itp. oprogramowanie po napadzie na takie reklamy. Może skończyć z koniecznością wyczyszczenia dysku! A oto fakt: REKLAMODAWCY NIE MAJĄ PRAWA DO ATAKA Z MOIM KOMPUTEREM! Zapłaciłem za to; Płacę za oprogramowanie, które je chroni; Płacę za usługę internetową, której TY używasz, aby ją zaatakować! To jest MÓJ CZAS, którego muszę użyć, aby wyczyścić bałagan po jednym z twoich ataków. Tak, to jest to - atak! Więc zamiast atakować mnie swoimi złośliwymi śmieciami, możesz pójść na tradycyjne „Madison” Trasa Avenue: rozbaw mnie, wow, lub przekonaj mnie gustownymi, SZANOWNYMI reklamami - i odejdź, jeśli powiem ty do! Rany, czy genialne jest znalezienie tego? Naprawdę?! Nie mam pojęcia, na jakiej planecie jesteś, że według ciebie jesteśmy zobowiązani znosić tak okrutne, pozbawione szacunku, złośliwe, niechciane bzdury. Dzięki, ale zostanę na mojej planecie, gdzie możemy powiedzieć „nie!” bez poczucia winy.